Znowu poślizg na Węźle Porosły. Wykonawca może się wycofać

Węzeł Porosły: wąskie gardło obwodnicy Białegostoku, inwestycja za ponad 300 milionów złotych - wisi na włosku z powodu uchylenia pozwolenia wodno-prawnego. Pozwolenie uchylił prezes Wód Polskich. Bez niego nie można podpisać umowy z wykonawcą przebudowy. Za kilka dni wykonawca nie będzie już związany warunkami przetargu, który wygrał i może zrezygnować z budowy.

Krajowa Ósemka w Porosłach /fot. H. Korzenny/

Krajowa Ósemka w Porosłach /fot. H. Korzenny/

To jest domknięcie obwodnicy Białegostoku - Trasy Generalskiej. Wyprowadza ruch tranzytowy z Litwy i Białorusi w stronę Warszawy. Według badania pomiaru ruchu w 2010 roku odcinek Porosły - Białystok codziennie przejeżdżało ponad 15,6 tysiąca pojazdów. Półtorakilometrowy odcinek dziś jest wąski, zatłoczony, niebezpieczny. 

Próba znalezienia wykonawcy projektu dużego węzła komunikacyjnego z wiaduktem nad torami, wielopoziomowym skrzyżowaniem trwa od kwietnia ubiegłego roku. Dziś, po dwóch przetargach, wyłonieniu wreszcie wykonawcy, znalezieniu w budżecie miasta kwoty 240 mln (o 100 mln zł więcej niż pierwotnie zakładano) - okazuje się, że powodzenie całej operacji wisi na włosku, a wykonawca może za chwilę wycofać się z umowy. 

Powód tylko z pozoru banalny - pozwolenie wodno-prawne. Bez tego pozwolenia nie można rozpocząć budowy. - Prezes Wód Polskich uchylił decyzję o pozwoleniu wodno-prawnym dla inwestycji "Budowa węzła drogowego w Poroślach". Powodem są błędy formalne i merytoryczne oraz odwołania złożone przez osobę fizyczną, firmę i spółkę wodną - mówi Agnieszka Giełażyn-Sasimowicz, rzecznik Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Białymstoku. 

Krajowa Ósemka w Porosłach /fot. H. Korzenny/

Krajowa Ósemka w Porosłach /fot. H. Korzenny/

- Pozwolenie to dotyczy odprowadzania wód opadowych z terenu inwestycji i innych elementów odwodnienia. Pozwolenie to jest jedną z decyzji niezbędnych do uzyskania decyzji o zezwoleniu na realizacje inwestycji drogowej (ZRID) - mówi Urszula Mirończuk, rzecznik prezydenta Białegostoku.

Pozwolenia wodno-prawnego nie ma, trzeba czekać na ponowne rozpatrzenie sprawy przez dyrektora zarządu zlewni w Białymstoku. - Sprawa będzie potraktowana priorytetowo oraz rozpatrzenie jej nastąpi w trybie pilnym - informuje rzecznik Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Białymstoku. 

Inwestor nie ma wyjścia, musi czekać. - W tej chwili jest za wcześnie, by jednoznacznie odpowiedzieć, jaki wpływ na termin realizacji inwestycji będzie miała decyzja o uchyleniu pozwolenia wodno-prawnego - mówi Urszula Mirończuk. 

Z dokumentacji przetargu wynika, że czekanie może okazać się brzemienne w skutki. W Ogłoszeniu o zamówieniu wskazany jest termin, w jakim "oferent będzie związany ofertą" - to trzy miesiące od ustalonej daty składani ofert. Trzy miesiące w tym przypadku minie 8 czerwca 2018. Po tej dacie wybrany w przetargu wykonawca może po prostu odstąpić od podpisania umowy bądź też postawić nowe warunki podpisania umowy. 

Ruch na krajowej Ósemce w Porosłach

Wybranym wykonawcą jest konsorcjum, którego liderem jest PORR SA, a partnerami Unibep SA oraz Value Engineerig sp. z o.o. Jak się dowiedzieliśmy, miasto Białystok skieruje do wykonawcy propozycję przesunięcie terminu podpisania umowy o czas potrzebny na rozwiązanie problemu pozwolenia wodno-prawnego. Tu jednak nie ma pewności, jakie będzie rozstrzygnięcie dyrektora zarządu zlewni i o ile cała procedura przesunie czas rozpoczęcia budowy Węzła Porosły. 

Zobacz również