Białystok jest partnerem 30. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Miasto przekazało na organizację finału 40 tys. zł. Miejski finał rozpocznie się 30 stycznia br. o godz. 10:00. W tym roku pieniądze zostaną przeznaczone na wsparcie okulistyki dziecięcej. W Białymstoku, zbiórki do puszek WOŚP są prowadzone w 50 punktach. W akcji weźmie udział 250 wolontariuszy. Na budynku Urzędu Miejskiego przy ul. Słonimskiej zostanie wyświetlone serduszko Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
- Zachęcamy białostoczan do tego, żeby jak zwykle mieli otwarte serca. Będzie bardzo dużo licytacji, ciekawych wydarzeń, na Rynku Kościuszki stanie scena - mówi Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku.
Na początek wydarzenia zaplanowano trzy biegi - dla dzieci, młodzieży i bieg główny. Potem będą aukcje podczas, których będzie można wylicytować np. koszulkę z podpisami podlaskich sportowców m.in. Wojciecha Nowickiego i Kamili Lićwinko. Prezydent przekazał ją białostockiemu sztabowi Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
- Wolontariusze będą mieli identyfikatory, białe koszulki z napisem "Zbliż się do mnie" i specjalne puszki. Szykujemy mnóstwo atrakcji na Rynku, będzie grupa ratownicza "Nadzieja", która pokaże jak prawidłowo udzielać pierwszej pomocy, będzie można wylicytować złotą puszkę Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Aukcje potrwają do 14 lutego. Nie zabraknie też koncertów z udziałem m.in. Waterside, Julii Borowik, Plastra Miodu - podkreśla Natalia Stieszenko, szefowa białostockiego sztabu WOŚP.
W dniu finału zaplanowano wystawę zdjęć, turniej futsalu, pokaz teatralny czy akcję krwiodawastwa. Będzie też pokaz gotowania w wykonaniu finalisty programu Masterchiefa Mariusza Kisiela.
- Przygotujemy bardzo smaczny krem z marchwii na mleku kokosowym. Będziemy mieli też bezalkoholowy pącz. Zapraszam, przyjdźie, pytajcie o co chcecie. Będziemy bardzo mili i otwarci na wszystkie pytania z waszej strony. Zapewniam, że będzie smacznie i wesoło - zaznacza Mariusz Kisiel.
O godz. 20.00 będzie puszczone tradycyjne "Światełko do nieba", a po nim "Fire Show".