Mieszka w Białymstoku i to miasto uważa za znakomite miejsce do rozwijania swoich twórczych pasji. Mimo że wyjeżdża często, nie zamierza się stąd ruszać na dłużej. Tu, w Białymstoku powstały jego pierwsze eksperymentalne i unikalne rowery. Projektuje je i stawia na koła w swojej pracowni, a niektórych sam używa do codziennych przejażdżek.
- Guns n'Roses to muzyka, której słucham od co najmniej piętnastu lat. Od początku fascynował mnie gitarzysta, jego sposób wyrażania emocji. Im bardziej go poznawałem, tym lepiej rozumiałem, kim jest Slash. Podziwiam w nim to, jak dużo pracuje nad znalezieniem najlepszej formy wyrazu, tego idealnego dźwięku - mówi Adam Zdanowicz.
Rok temu podczas koncertu zespołu w Gdańsku Zdanowicz spotkał się ze swoim idolem. - Tak się złożyło, że Doda postanowiła zrobić Slashowi prezent. Zamówiła u mnie projekt i wykonanie roweru z ramą w kształcie gitary. Ja jako twórca tego prezentu miałem ten zaszczyt być w czasie przekazania tego prezentu. Tak poznałem Slasha. A on mnie - uśmiecha się Adam Zdanowicz.
Od tego czasu mają specjalną formę kontaktu. Adam wysyła Slashowi swoje filmy, przygotowane specjalnie dla muzyka z różnych okazji. Najnowszy, z okazji urodzin (23 lipca!) Slash otrzymał tej nocy. - To film animowany, który zrobiłem specjalnie dla niego - mówi Zdanowicz. Link do urodzinowego filmu dla Slasha.
Zdanowicz nie mógł nie wykorzystać okazji pobytu Slasha w Polsce przy okazji lipcowego koncertu zespołu w Chorzowie. Przygotował prezent ekstra. - Slash lubi nosić ozdobne sygnety, widać to na koncertach. Wiem też, że od najmłodszych lat interesuje się światem dinozaurów. Zrobiłem więc specjalnie dla niego sygnet w kształcie czaszki Tyranozaura, wielkiego drapieżnego dinozaura. Sygnet ma dodatkowo funkcję praktyczną, w specjalną szczelinę w paszczy można włożyć kostkę do gitary - opisuje Adam Zdanowicz.
Jak mówi, zrobił cztery takie same sygnety w różnych rozmiarach. Gdy spotkał się ze Slashem w Katowicach, przed koncertem muzyk przymierzył każdy sygnet i wybrał ten najlepiej dopasowany. - Pozostałe trzy mam w swojej kolekcji - mówi Zdanowicz.
Na spotkaniu uzgodnili nowy projekt. Jak mówi Adam, "coś użytkowego, co Slash sam zamówił". - Wykonuję to i za miesiąc mamy zaplanowane spotkanie w Stanach Zjednoczonych, gdy przekażę mu ten przedmiot. Więcej na razie powiedzieć nie mogę.
Adam Zdanowicz nie kończy na rowerach i sygnetach. - Skończyłem kolejne studia, Design na ASP w Łodzi i mam nadzieję dalej rozwijać swoje umiejętności. Żyję w Białymstoku, to wspaniałe miasto, w którym można realizować swoje pasje, oczywiście pod warunkiem, że ma się własne cele i konsekwentnie się do ich realizacji zmierza - mówi Adam Zdanowicz.