Średnia wysokość zasiłku macierzyńskiego wypłacana przebywającym na urlopach rodzicom to niecałe 2,5 tysiąca złotych. Kilku osobom ZUS wypłaca z tytułu tego zasiłki wynoszące ponad 20 tysięcy złotych, ale ten najwyższy, rekordowy wynosi aż 78577,50 złotych. Aby otrzymać tak wysoki zasiłek, młoda mama pracująca na umowie o pracę przed pójściem na urlop macierzyński zarabiała 781 tysięcy złotych rocznie.
- Wysokość pobieranego świadczenia uzależniona jest od naszego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia z ostatnich 12 miesięcy, a gdy prowadzimy działalność gospodarczą, wysokość zasiłku macierzyńskiego zależy od wysokości składek opłacanych w trakcie prowadzenia działalności. Zasiłki macierzyńskie mogą pobierać także ojcowie. To właśnie mieszkaniec Białegostoku znalazł się wśród osób z najwyższą w województwie podlaskim wypłatą - informuje Katarzyna Krupicka, regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa podlaskiego.
Urlop i zasiłek macierzyński należy się mamie, która jest zatrudniona na podstawie umowę o pracę, ale również osobie, która jest objęta ubezpieczeniem chorobowym obowiązkowo lub dobrowolnie. Każda kobieta, która urodziła dziecko, może skorzystać z podstawowego wymiaru urlopu macierzyńskiego, czyli z 20 tygodni, gdy urodzi jedno dziecko. Sześć tygodni może wykorzystać jeszcze przed datą porodu. Wówczas po porodzie skorzysta z pozostałej części tego urlopu. Jeżeli wykorzysta po porodzie co najmniej 14 tygodni, może zrezygnować z zasiłku i wcześniej wrócić do pracy. Wtedy pozostałą część świadczenia ma prawo wykorzystać ubezpieczony ojciec dziecka bezpośrednio po terminie, w którym mama zrezygnowała z zasiłku.
Jeśli chcemy być z dzieckiem aż do ukończenia jego pierwszego roku życia, możemy skorzystać z prawa do 32-tygodniowego urlopu rodzicielskiego dostępnego dla obojga rodziców. Można go też podzielić na trzy części i korzystać z niego na przemian z tatą, jednak żadna z części urlopu nie może być krótsza niż 8 tygodni. Jeśli wykorzystamy wszystkie możliwe warianty, to możemy zostać z dzieckiem 52 tygodnie od daty jego narodzin.
Źródło: ZUS