Zarobił ponad 100 tys. zł u boku marszałka, a na koniec poparł PiS. Jarosław Matwiejuk złożył rezygnację

Od lewicy, przez centrum do prawicy. Czy skakanie z politycznego kwiatka na kwiatek jest w porządku względem partnerów politycznych i co najważniejsze - wyborców? Jeśli do tego dochodzi otrzymywanie stanowisk w zamian za poparcie, można mieć pewne wątpliwości. Jarosław Matwiejuk: polityk, prawnik i nauczyciel akademicki był już chyba po każdej stronie sceny politycznej. Czyżby teraz przyszła pora na PiS?

/BIA24/

/BIA24/

Jarosław Matwiejuk to znany, szczególnie w lokalnych mediach, komentator życia politycznego. Konstytucjonalista, doktor nauk prawnych, nauczyciel uniwersytecki, od blisko 20 lat związany z Uniwersytetem w Białymstoku.

Widzowie mogli ostatnio oglądać i słuchać jego komentarza politycznego w regionalnym programie informacyjnym TVP "Obiektyw". Matwiejuk w wieczorze wyborczym 21 października po godz. 21 objaśniał przebieg kampanii wyborczej i sondażowe wyniki wyborów samorządowych.

Jarosław Matwiejuk nie tylko komentuje, jest także od 1991 roku aktywnym aktorem sceny politycznej. Właśnie w 1991 roku ubiegał się o mandat poselski z Komitetu Wyborczego Prawosławnych, zaś w wyborach w 1997 ze Stowarzyszenia Słowiańskich Mniejszości Narodowych. Prawie dekadę później związał się z lewicą spod znaku SLD, która zapewniła mu miejsce w ławie poselskiej i licznych komisjach. W w wyborach 2015 roku zmienił partyjne barwy i po raz pierwszy wystartował z list Polskiego Stronnictwa Ludowego, bezskutecznie.

Porażkę w wyborach mogła mu zrekompensować m.in. posada członka Rady Nadzorczej PKS Nova oraz umowa zlecenie podpisana z Mieczysławem Baszko, ówczesnym marszałkiem województwa podlaskiego (PSL), i kontynuowana przez następnego marszałka Jerzego Leszczyńskiego (PSL). Matwiejuk pełnił funkcję doradcy w zakresie realizowanych przez województwo zadań.

Jego wynagrodzenie wynosiło 3,5 tys. złotych miesięcznie (od 2016 r.). Wynosiło, bo w piątek (19 października) Jarosław Matwiejuk złożył wypowiedzenie. Jako powód podał "objęcie nowych obowiązków akademickich".

Z LEWA DO PRAWA

Czy aby na pewno to nowe obowiązki są powodem odejścia? W wyborach samorządowych, Matwiejuk dostał propozycję kandydowania z list PSL do sejmiku województwa. Zgodził się, a w ostatniej chwili propozycję odrzucił. Kilka dni później, jego partyjni koledzy dowiedzieli się, że Jarosław Matwiejuk oficjalnie na plakatach wyborczych popiera kandydata Prawa i Sprawiedliwości do sejmiku Sebastiana Łukaszewicza. Tego samego, który sławę zyskał podczas wspólnej zabawy z Bartłomiejem Misiewiczem w jednej z białostockich dyskotek. Doktor Matwiejuk ogłosił swoje poparcie także w kampanijnej gazetce PiS-u "Gazeta Podlaska".

/fot. Bia24/

/fot. Bia24/

O sprawę publicznego popierania kandydata PiS przez Jarosława Matwiejuka zapytaliśmy szefa wojewódzkich struktur PSL Stefana Krajewskiego.

- Słyszałem o tym, bezpośrednio nie widziałam, ale pojawiła się taka informacja. No cóż, Jarosław Matwiejuk nie był członkiem PSL-u, startował tylko z naszych list. Teraz to był jego wybór, kogo zdecydował się popierać - mówi Stefan Krajewski, członek zarządu województwa.

DOKUMENTY DORADZTWA

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy marszałka województwa Jerzego Leszczyńskiego. Jak twierdzi, o poparciu dla kandydata PiS dowiedział się po fakcie, ale nie czuje urazy.

-Rozmawialiśmy na ten temat, co prawda po fakcie, ale rozmawialiśmy. Każdy ma swój wolny wybór. Ja pracuję z różnymi ludźmi, z różnych partii. Nie czuje urazy. Z resztą taki mam charakter niekonfliktowy, niestety zdarza się, że wychodzę potem jak Zabłocki na mydle. Ale w polityce różnie bywa - mówi Leszczyński.

Czy doradzanie marszałkowi przez Jarosława Matwiejuka znajduje potwierdzenie, uwiarygodnienie na przykład w postaci dokumentów, czy raportów, bądź analiz? Wygląda na to, że było to raczej doradztwo "słowne".

-Jako członek rady nadzorczej PKS Nova pan Matwiejuk doradzał nam w sprawie restrukturyzacji spółki. Także w kwestiach naszych kontaktów ze Wschodem, sprawach związanych z urzędem oraz samorządem. Radził także w kwestiach prawnych - wymienia marszałek.

O to samo, czyli o dokumenty potwierdzające sporządzanie analiz, ekspertyz, komentarzy w ramach doradzania marszałkowi Leszczyńskiemu chcieliśmy także zapytać samego Jarosława Matwiejuka. Połączyliśmy się z nim telefonicznie, rozmawialiśmy, lecz po zadaniu pytania o dokumentację doradztwa Jarosław Matwiejuk stwierdził, że "coś przerywa nam rozmowę, nie słyszę, co pani mówi, proszę zadzwonić w innym terminie" i rozłączył połączenie. Od tego czasu numer telefonu Jarosława Matwiejuka jest zajęty.

Inną sprawą jest, na ile wiarygodne i przydatne mogły być rady Jarosława Matwiejuka, szczególnie w sytuacji, gdy będąc jednym z najbliższych doradców marszałka województwa, jednocześnie współpracował z konkurencyjną partią polityczną.

Do tematu wrócimy.

Zobacz również