Za chlebem do Gródka - Maciej Żywno odchodzi z Platformy Obywatelskiej

To już drugie odejście doświadczonego działacza białostockiej Platformy Obywatelskiej. We wtorek na facebooku Maciej Żywno zamieścił informację, że występuje z PO. Powód - ubiega się o pracę w Gródku i musi przy tym być "bezpartyjny". Z partii odchodzi, ale z fotela radnego sejmiku nie rezygnuje. Miesiąc temu z partii wystąpił szef struktur białostockich PO Maciej Biernacki.

Maciej Żywno odchodzi z PO, ale nie rezygnuje z mandatu radnego sejmiku /fot. archwium Bia24/

Maciej Żywno odchodzi z PO, ale nie rezygnuje z mandatu radnego sejmiku /fot. archwium Bia24/

Maciej Żywno odchodzi z PO za chlebem. Był wojewodą podlaskim, w poprzedniej kadencji wicemarszałkiem województwa. KO jest teraz w sejmiku w mniejszości, więc Żywno stracił pracę. 

Na początku roku akademickiego 2018/2019 pewną sensację w pewnych mediach wzbudził fakt zatrudnienia Macieja Żywny na Uniwersytecie w Białymstoku jako asystenta na Wydziale Pedagogiki i Psychologii. Prowadził zajęcia z przedmiotu "Organizowanie społeczności lokalnej". Cykl wykładów i ćwiczeń zajmował mu tygodniowo półtorej godziny. 

W Platformie Obywatelskiej w ostatnim czasie był członkiem zarządu regionu podlaskiego i członkiem rady regionu. W sejmiku z kolei - radnym Koalicji Obywatelskiej. Po latach intensywnej pracy urzędniczej i politycznej Zapewne obecnie Maciejowi Żywnie trochę tego napięcia brakuje, o tzw. środkach do życia nie wspominając. 

We wtorek 26 lutego Żywno na swoim profilu na facebooku zamieścił wpis, z którego wynika, że po pierwsze zrezygnował z członkostwa w PO; po drugie startuje w konkursie na stanowisko Sekretarza Gminy Gródek, po trzecie pozostaje radnym sejmiku wojewódzkiego. 

Konkurs na sekretarza gminy ogłosił wójt gminy Gródek 11 lutego, dokumenty można było składać do 25 lutego. "Potwierdzam udział w konkursie na stanowisko Sekretarza Gminy Gródek, a ten wymaga formalnego bycia bezpartyjnym" napisał Maciej Żywno. Dalej czytamy uzasadnienie swojej decyzji - "bardzo świadomej" - jak pisze. 

"Lubię samorząd, w tym ten lokalny i ze swoim doświadczeniem mam nadzieję, że będę pracował na rzecz społeczności lokalnej gminy Gródek. Dobrze czuję się w samorządzie i w naszym województwie. Mimo możliwości pracy w samorządzie Warszawy postanowiłem, że po odpoczynku będę tu na miejscu" - czytamy w wyznaniu Macieja Żywno. Sądząc z tonu i stylu wypowiedzi, można uznać, że odrzucenie jego oferty pracy nie wchodzi w grę. Zresztą trudno się dziwić, a jeszcze trudniej znaleźć wśród chętnych do objęcia tego stanowiska osobę o tak bogatym doświadczeniu w pracy samorządowej i w administracji rządowej.

"Zatem samorząd lokalny, radny wojewódzki oraz współpraca z uczelnią i organizacjami pozarządowymi" - podsumowuje swój spodziewany status w przyszłości Maciej Żywno.

Zobacz również