Rzecz się działa w Lipsku na przełomie grudnia i stycznia. W placówce pocztowej stwierdzono uszkodzenie szyb. Uszkodzenia wyglądały tak, jakby ktoś strzelał do szyb na poczcie. Poczta oszacowała straty na blisko 5 tys. zł.
Policja, która zajmowała się ustaleniem sprawcy zniszczeń, wkrótce zatrzymała młodego mieszkańca Lipska. Przyznał się. Tłumaczył, że w chwili zdarzenia był nietrzeźwy, od dłuższego czasu spożywał alkohol i w ogóle z tych dni nic nie pamięta.
Jak ustalili policjanci, "niepamięć" mężczyzny obejmowała 12 strzałów z wiatrówki w kierunku placówki pocztowej. W wyniku tego pięć okien w budynku zostało uszkodzonych.
Mężczyzna usłyszał już zarzut zniszczenia mienia. Za to przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.