Z uchodźcami o uchodźcach

Czym różni się jedna chusta na głowie Czeczenki od drugiej? Dlaczego Kristina z synkiem wyjechała z Doniecka i co sprawia, że jest jej tu u nas dobrze? Skąd wzięła się w naszym mieście śliczna Mariam - pół Syryjka, pół Rosjanka?

Czy się różni jedna chusta od drugiej? Fot.ES

Czy się różni jedna chusta od drugiej? Fot.ES

Odpowiedzi na te i inne pytania mogliśmy poznać w ostatni piątek (14 października 2016 r.) w Fundacji Dialog. W spotkaniu "O uchodźcach z uchodźcami" wzięli udział głównie Czeczeni i Ukraińcy mieszkający aktualnie w Białymstoku oraz pomagający im wolontariusze.

Spotkanie było otwarte dla wszystkich chętnych, ale białostoczanie niestety nie przybyli zbyt licznie. Czyżby mieszkańcy naszego miasta wiedzieli już wszystko o miejscowych uchodźcach, czy po prostu ten temat ich nie interesuje - Pozytywne jest to, że wszyscy zainteresowani spotkaniem przybyli może niezbyt tłumnie, ale za to z wielką życzliwością i szczerą chęcią poznania tych ludzi lepiej. Były też obecne media - tak więc na spotkaniu żartowaliśmy, że skoro mieszkańcy nie przyszli do uchodźców to oni przyjdą do nich za pośrednictwem mediów.

A przecież ci ludzie żyją wśród nas, z dala od swoich rodzinnych stron i rodziny, czują się wyobcowani i często samotni. Ale codziennie dziękują za to, że mogą żyć tu bez wszechobecnego terroru wojskowego, śmierci i paraliżującego strachu. Choć większość z nich boryka się z wielkimi problemami podobnymi do naszych - brak pracy albo praca za przysłowiowe grosze oraz problemy z wynajmem mieszkania, to cieszą się że mogą tu żyć BEZ WOJNY. Nie proszą o wiele, tylko o spokój, życzliwość i tolerancję.

Poznaliśmy historię młodych Czeczenów - Isy i Bersana, którzy są już świetnie zintegrowani z nasza społecznością. Studiują na białostockich uczelniach, wiodą życie podobne do innych młodych białostoczan, mają spore ambicje i pasje. Na przykład Bersan tańczy w zespole Lovzar, który odnosi wiele sukcesów i znany jest z programu telewizyjnego Mam Talent.

Ciekawa też jest historia Mariam - dziewczyny z Damaszku, która uciekła wraz z rodzicami, jednak zahaczyła po drodze o Białystok i tu została, mimo że reszta rodziny wyjechała do Szwecji. Mariam ma ambitny plan na życie, oczywiście związany z Polską - skończyć studia uniwersyteckie na filologii francuskiej i zostać tłumaczem. A ma talent do języków obcych, gdyż po 3,5 latach w Polsce rozumie wszystko i zadziwiająco bardzo dobrze mówi w naszym języku.

Ciekawe też było poznanie dwóch członkiń zespołu Fundacji Dialog. Pochodząca z Armenii Anush Antonyan, Marina Mezhidova z Czeczenii to wspaniałe osoby, które zajmują się takimi trudnymi dla uchodźcy sprawami jak pisanie i wypełnianie pism i druków urzędowych, czy pośrednictwo w wynajmie mieszkań i poszukiwaniach pracy.


Najbardziej przejmujące, ze względu na świeżość sprawy było jednak spotkanie z ukraińską rodziną, uchodźcami z Doniecka. Kristina i jej syn mieszkają aktualnie w ośrodku w Czerwonym Borze i czekają na "papiery", które udokumentują formalnie ich status uchodźcy. Co sprawiło, że kobieta sama z dzieckiem porzuciła dom i wybrała tułaczkę po obcych krajach oraz rozpoczynanie wszystkiego od zera? Kristina odpowiada przejmująco prosto - WOJNA i STRACH. Widać to nawet na jej twarzy - strach przed wojną ale i przed przyszłością. Wygląda na to, że jest zadowolona z decyzji, przecież i tak nie ma do czego wracać - jej dom został po stronie opanowanej przez rosyjskich separatystów czyli w Donieckiej Republice Ludowej i ona jako Ukrainka nie mogła tam zostać. W ośrodku żyje się jej bardzo dobrze - najważniejsze że tu nie ma WOJNY - powtarza Kristina.

Prowadząca spotkanie Anush przyznaje, że atmosfera wokół uchodźców lekko gęstnieje, a w społeczeństwie czuć coraz więcej niechęci a nawet i wrogości. Fundacja Dialog robi co może, aby tą niechęć oraz niewiedzę o uchodźcach zmniejszać. Organizują w tym celu właśnie takie wydarzenia jak to piątkowe, współpracują z mediami oraz z innymi organizacjami szerząc wiedzę głównie o naszych białostockich Czeczenach, których jest u nas najwięcej i którzy wyróżniają się na ulicy, na przykład ze względu na noszone przez niektóre kobiety chusty.

W sobotę był Dzień Solidarności z uchodźcami. W sumie w Polsce odbyło się 70 wydarzeń w 25 miastach. W Warszawie na Placu Defilad miała miejsce akcja "Warszawa przeciwko rasizmowi i przemocy". Warszawiaków na plac przed Pałacem Kultury zwoływała Inicjatywa Chlebem i Solą. To całkowicie oddolna i nieformalna inicjatywa, służąca wspieraniu i inicjowaniu działań na rzecz poprawy losów uchodźców w Polsce i Europie. Na swojej stronie http://uchodzcy.info działacze Chlebem i Solą dementują mity i podają fakty o uchodźcach, wyjaśniają przyczyny kryzysu migracyjnego w Europie, wyjaśniają różnice między emigrantem i uchodźcą, podają dane urzędowe czy CBOS. Na przykład bardzo ciekawe wyniki badań na temat stosunku obywateli danego kraju do muzułmanów w zależności od liczby wyznawców islamu w tym kraju. Pełna treść artykułu: http://uchodzcy.info/infos/sytuacja-uchodzcow-w-polsce/

Warto tam zajrzeć by zdobyć wiedzę, potrzebną chociażby do dyskusji o uchodźcach. Pogłębiona wiedza przyda się każdemu niezależnie od naszego stosunku do tego tematu.

Zobacz również