– Podlasie w XVI i XVII wieku jest ośrodkiem, z którego pozyskiwano surowiec bardzo ważny dla kupców niderlandzkich, a chodzi o drewno, które służyło do budowy statków. Pochodnymi produkcji był też dziegieć, miód, potaż, skóry lub przetworzona ruda darniowa. A więc wszystkie te produkty, które już na zachodzie Europy były trudno dostępne. Mamy do czynienia ze znaleziskiem, które wskazuje, że właśnie gdzieś tu na Podlasiu poruszała się osoba, która uczestniczyła w wymianie towarowej i która potrafiła zarobić złotego denara z tego co z Puszczy Knyszyńskiej wydobyła – wskazuje Polskiemu Radiu Białystok archeolog Hubert Lepionka.
Podczas prac natrafiono także na ślad po spalonym pniu drzewa. Co interesujące, ogień nie wpłynął na stan zachowania monet. Możliwe, że to pozostałość po dawnym pożarze – odpowiedź na to pytanie mogą przynieść dalsze badania archeologiczne i konserwatorskie.
Archeolodzy Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Białymstoku przeprowadzili oględziny znaleziska. Następnie ze stanem zachowania monet zapoznał się Podlaski Wojewódzki Konserwator Zabytków, Adam Musiuk oraz jego zastępca, Karol Łopatecki.
– To nie tylko imponujące odkrycie, ale i ważny przyczynek do poznania historii gospodarczej Podlasia. Puszcza nie była jedynie dzikim terenem — była źródłem bogactwa i przestrzenią aktywności człowieka. Takie znaleziska pozwalają nam lepiej zrozumieć, jak wyglądało życie codzienne i handel w tym regionie przed kilkoma wiekami. Odkrywcom gratuluję i z niecierpliwością czekam na wyniki dalszych badań – dodaje Adam Musiuk, Podlaski Wojewódzki Konserwator Zabytków.