W Granadzie odbywa się właśnie nieformalny szczyt Unii Europejskiej. Premier Mateusz Morawiecki zapowiada „twarde weto wobec nielegalnej imigracji na Radzie Europejskiej”. W Porto, na spotkaniu tzw. grupy Arraiolos, zrzeszającej prezydentów kilkunastu państw Europy, jest prezydent Andrzej Duda. Przed wylotem do Portugalii podkreślił, że Polska konsekwentnie mówi „nie” przymusowej relokacji migrantów.
Tematowi Polski w Unii Europejskiej poświęcona była też konferencja prasowa w Białymstoku z udziałem europosła Radosława Sikorskiego (ministra spraw zagranicznych w rządzie Donalda Tuska, marszałka Sejmu), jednego z liderów Platformy Obywatelskiej.
W swoim wystąpieniu Sikorski wskazał, że rządząca obecnie Zjednoczona Prawica zmierza do „wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej”.
– Mamy w Zjednoczonej Prawicy grupy antyeuropejskich fanatyków, które już przesunęły PiS na stanowisku antyeuropejskie – mówił Sikorski. – Teraz dla nich Unia to całe zło świata, czwarta rzesza, unijna szmata. Oni tak naprawdę mentalnie do Unii nigdy nie weszli – przekonywał Radosław Sikorski.
Podkreślał, że rozwijający się dziś w Polsce nurt antyunijny przypomina sytuację w Wielkiej Brytanii.
– Pamiętam brexit, jak on się rodził, jak on się stał i mamy w Polsce bardzo podobną dynamikę polityczną wewnątrz obozu rządzącego. Rząd brytyjski, gdy rozpisywał referendum o wyjściu z Unii, też mówił, że jest za pozostaniem, a i tak wyszli. Bo jak się kłamie o unii, jak się zohudza, jak się budzi zmory nacjonalizmu szczucia na innych Europejczyków, to na koniec ludzie mogą zagłosować nawet wbrew stanowisku rządu – przekonywał Radosław Sikorski.
Konferencja prasowa Zbigniewa Ziobro w Białymstoku [fot. Facebook: Sebastian Łukaszewicz]
Do zarzutów kierowanych do Zjednoczonej Prawicy o zmierzanie do polexitu nawiązał lider Suwerennej Polski, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podczas konferencji prasowej w Białymstoku. Zapewniał, że Zjednoczona Prawica nie ma planów wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej. Działanie rządu zmierza do zachowania suwerenności Polski.
– Nie jest wyprowadzeniem Polski z UE korzystanie z praw, jakie państwo ma w UE. Jeżeli naszym prawem jest się nie zgodzić na jakieś rozwiązania, bo jest zasada jednomyślności, to korzystajmy z tego prawa. Chcemy, żeby Unia Europejska wróciła do korzeni. Nie chcemy Unii, która nam mówi, w co mamy wierzyć, co mamy robić, jak dzieci wychowywać. My tego nie chcemy, od tego nie jest Unia Europejska – mówił Zbigniew Ziobro, lider Suwerennej Polski.
Ziobro przypomniał, że procedowany obecnie w Unii tzw. pakt migracyjny zmierza do pozbawienia Polski suwerenności w podejmowaniu decyzji w sprawie migrantów. Temat relokacji tysięcy nielegalnych migrantów, którzy znaleźli się w zachodnie Europie, wraca i, zdaniem Ziobry, dlatego tak ważne jest, by Polacy wzięli udział w referendum towarzyszącym wyborom 15 października. Głos suwerena da mocny argument w negocjacjach paktu migracyjnego.
– To jest bardzo silny argument w UE, który odwołuje się do korzeni demokratycznych i nie może być zlekceważony – mówił lider Suwerennej Polski. Dodał, że „prezydent Andrzej Duda może złożyć sprzeciw, tak jak już wcześniej to uczynili przedstawiciele polskiego rządu. Prezydent może mieć wsparcie w postaci decyzji większości polskich obywateli – dodał Zbigniew Ziobro.