- Współpraca z zaprzyjaźnioną szkołą w Grodnie bardzo dobrze się rozwija - mówi Ewa Drozdowska, dyrektorka ZSS przy Fabrycznej. - Zawsze warto posłuchać, jak nauczyciele w innym kraju radzą sobie z podobnymi projektami szkolnymi, jakie mają wypracowane i sprawdzone metody nauczania. Każda ze stron może znaleźć dla siebie ciekawe elementy, które można włączyć do nauczycielskiego warsztatu. W planach mamy wymianę młodzieży i jeżeli ta się powiedzie, to będziemy naprawdę usatysfakcjonowani.
W ubiegłym roku szkolnym w Grodnie gościli m.in. nauczyciele ZSS; w tym roku doszło do kilkugodzinnego spotkania w zespole szkół przy Fabrycznej. Goście mogli poznać szkoły funkcjonujące w ramach ZSS, profile nauczania i możliwości rozwoju oferowane uczniom; wzięli też udział w lekcjach języka polskiego z wykorzystaniem nowoczesnych technologii nauczania. Uczniowie mogli porozmawiać o ważnych dla nich sprawach, swojej przyszłości, wyborach wyższych uczelni itp.
- Mieliśmy dużo tematów do dyskusji, oczywiście rozmawialiśmy o szkole i systemie nauczania - opowiada Bożena Rosilewicz, licealistka z Grodna. - Okazało się, że są pewne różnice i podobieństwa. Ale przyjazna atmosfera, która panuje pomiędzy uczniami i nauczycielami jest tym, co łączy nasze szkoły i to jest ich podstawa.
Polscy uczniowie byli pod wrażeniem otwartości kolegów z Białorusi.
- Bardzo ciekawie opowiadali o swoim kraju - mówi Weronika Bystrowska. - Fajnie, że uczą się języka polskiego i myślę, że dzięki temu, gdyby chcieli, to mogą studiować w Polsce - to zawsze daje więcej możliwości. Rozmawialiśmy o szkołach, ale też o wakacjach - oni muszą pracować przez dwa tygodnie w szkole - dostają za to pieniądze, a wakacje trwają trzy miesiące. Poznanie ich było ciekawym doświadczeniem. Białostoccy uczniowie dowiedzieli się też, jak wygląda edukacja w polskiej szkole w innym kraju.
- Porównywaliśmy metody uczenia się, nasze pomysły i miejsca gdzie chcemy w przyszłości kontynuować naukę - dodaje Wiktoria Bocheńska. - Rozmowa była bardzo żywa, a goście sympatyczni i ciepli - gdyby nie pośpiech, spędzilibyśmy ze sobą dużo więcej czasu.
Warto uczyć się od siebie
Spotkanie nauczycieli stało się okazją do prezentacji multimedialnych pomocy dydaktycznych, wykorzystywanych w ZSS, darmowych programów - Kahoot oraz Jeopardy Qislet - wspomagających nauczanie, a także zalet prowadzenia dziennika elektronicznego.
- W bardzo przyjacielskiej atmosferze poznaliśmy nowe możliwości pracy nauczyciela, również od strony technicznej - opowiadają Anna Łukuć i Nadzieja Błażewicz, polonistki z Grodna. - Uważamy, że kontynuacja współpracy i np. wymiana uczniów przyczyniłyby się do rozwoju przyjaźni między naszymi szkołami.
Goście zwiedzili zabytkowy budynek szkoły i poznali jego historię, a także stuletni odrestaurowany przez szkołę drewniany dom, który stał się jej częścią.
- Zauroczył ich klimat naszej szkoły - podsumowuje Mirosława Pypczyńska, matematyczka i organizatorka spotkania. - To, co mnie zaskoczyło, to zwrócenie uwagi na panujące u nas relacje nauczyciel - uczeń. To co dla nas jest naturalne, oni ocenili jako godne pozazdroszczenia. Spotkanie było zdecydowanie zbyt krótkie i mam nadzieję, że nie ostatnie.
Wizyta jedenastoosobowej delegacji Polskiej Macierzy Szkolnej w Białymstoku odbyła się w ramach trójstronnej umowy o współpracy z 2015 roku, zawartej między Politechniką Białostocką, Polską Macierzą Szkolną na Białorusi oraz Samodzielnym Kołem Terenowym nr 91 Społecznego Towarzystwa Oświatowego w Białymstoku. Jej przedmiotem jest m.in. wymiana wiedzy i doświadczeń, które przyczynią się do popularyzacji nauki, podejmowania wspólnych działań edukacyjnych, rozwoju ośrodków i wzmocnienia współpracy akademickiej.