Czworaczki mają już pięć miesięcy

To poczwórne szczęście, ale też więcej obowiązków. Doskonale wie o tym pani Ula z Suwałk, mama czworaczków, która przez 4 miesiące karmiła swoje pociechy własnym mlekiem. Z pomocą przyszła jej białostocka wypożyczalnia laktatorów Milklab, wyposażająca m.in. banki mleka kobiecego w Polsce.

Szczęśliwymi rodzicami czworaczków są mieszkańcy Suwałk – Urszula i Szymon. Mają już jedno dziecko - 2,5 letnią córeczkę Maję [fot. materiały USK]

Szczęśliwymi rodzicami czworaczków są mieszkańcy Suwałk – Urszula i Szymon. Mają już jedno dziecko - 2,5 letnią córeczkę Maję [fot. materiały USK]

Malwina, Mikołaj, Marcel i Milan – to imiona czworaczków, które w październiku 2023 roku przyszły na świat w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku. Dzieci urodziły się w 32 tygodniu ciąży. Największy Mikołaj ważył 1600 gram, najmniejsza dziewczynka – 1400 gram.

Maluchy 45 dni spędziły w szpitalu, gdzie pozostawały pod czujnym okiem położnych i lekarzy z oddziału intensywnej terapii w Klinice Neonatologii USK. Aktualnie, jak mówi mama czworaczków, dzieci czują się dobrze, a pani Ula cieszy się czasem spędzanym z pociechami w domu.

MilkLab - największa Wypożyczalnia Laktatorów w Podlaskiem, wyszła z pomocną dłonią dla 30-letniej mamy. Jak powiedziała nam Danuta Katryńska, założycielka białostockiej marki Milklab  [przy. red. która wyposaża banki mleka kobiecego w Polsce], pani Ula dostała od firmy niezbędne artykuły dla niemowląt, do szeroko pojętej opieki okołoporodowej, laktacyjnej, m.in. butelki do karmienia.

Jak przebiegała laktacja u pani Uli?

- 4 miesiące ściągałam mleko. Korzystałam z dwóch laktatorów z Milklabu. Większy, bardziej medyczny służył mi w domu, był bardzo poręczny. Drugi mniejszy, towarzyszył mi zazwyczaj w podróży. Również był bardzo poręczny, z możliwością odciągania pokarmu z dwóch piersi jednocześnie. Mieliśmy także buteleczki, które mogliśmy podłączać bezpośrednio do laktatora, dzięki czemu nie musiałam przelewać mleka - opowiada nam mama czworaczków.

- Przechowywałam też mleko w lodówce, nawet nie musiałam mrozić pokarmu, bo co drugi dzień byliśmy u dzieci w szpitalu. Natomiast w domu korzystałam z woreczków firmy Ameda, które również dostaliśmy od Milklabu. Były nie tylko praktyczne, trwałe, ale też proste w użyciu. Szeroki otwór ułatwia odciąganie pokarmu bezpośrednio do woreczka. Korzystałam także z buteleczek o różnych pojemnościach. Na początku jak laktacja nie była jeszcze pełna, to stosowałam mniejsze buteleczki, wówczas ściągałam pokarm bezpośrdnio do tych butelek z laktatora. A później jak zwiększyła mi się laktacja, to mogłm ściągnąć mleko do butelek nawet do 130 ml z jednej i drugiej piersi - dodaje pani Ula.

Jak przyznaje młoda mama, dobry jakościowo laktator to podstawa, pomaga wykarmić gromadkę pociech jednocześnie i zaoszczędzić czas.

Zobacz również