Od dwóch lat pod wspólnym dachem
Od grudnia 2020 roku w Centrum Pomocy Caritas w Supraślu funkcjonuje projekt "Moje Miejsce – Arka". W Arce mieszkają osoby z niepełnosprawnością intelektualną. Czują się tu jak w domu: mają swoje prywatne pokoje, wspólną jadalnie, kuchnie, miejsce rekreacji, razem uczestniczą także w warsztatach usprawniających.
Jaka jest idea takiej wspólnoty? Naprawdę prosta. Opiekunowie wprowadzają się do Arki i staje się ona miejscem ich życia oraz pracy jednocześnie lub wykonują codzienne obowiązki zawodowe, a Arka jest miejscem, do którego wracają po pracy.
Obecnie w Arce mieszka 8 osób z niepełnosprawnością intelektualną, które swoją przyszłość wiążą z tym domem.
- Mieszkają tu też tak zwani asystenci, czyli przyjaciele, obecnie w projekcie pracownicy, którzy wykonują wszystkie prace związane z mieszkaniem w domu: sprzątanie, zakupy, pranie, prasowanie, odwożenie mieszkańców, naszych przyjaciół niepełnosprawnych do Białegostoku do Środowiskowych Domów Samopomocy na zajęcia dzienne. Natomiast po południu odbieramy ich z zajęć i dalej toczy się nasze domowe życie – mówi nam Barbara Siemionkowicz, koordynator projektu „Moje miejsce – Arka”.
Jak w rodzinie – są wzloty i upadki
Codzienność, choć bywa fascynująca, przynosi też trudne chwile. Pokonywanie ich wspólnie, jak w rodzinie, wzmacnia i utwierdza w przekonaniu, że są wokół ludzie, na których zawsze można liczyć. Taka jest właśnie Arka. To miejsce powstało m.in. dzięki Funduszom Europejskim. Przez dwa pierwsze lata jego działalność jest dofinansowywana funduszami europejskimi z programu "Mieszkania wspomagane".
- To była główna idea tego projektu, żeby zapewnić warunki zbliżone do rodzinnych. Podkreślaliśmy ciągle, także w rozmowie z urzędnikami, że tutaj najważniejsze są więzi międzyludzkie. Dlatego też przygotowywaliśmy się dużo wcześniej. Te osoby [przyp. red. mieszkańcy Arki: opiekunowie, przyjaciele] znały się wcześniej z białostockich katolickich wspólnot Ruchu "Wiara i Światło", dojrzewały do życia we wspólnocie Arka. Zanim projekt ruszył, mieliśmy działania przygotowawcze - opowiada ks. Jerzy Sęczek, dyrektor Caritas Archidiecezji Białostockiej, który jest też pomysłodawcą, założycielem i promotorem supraskiej Arki.
Osoby niepełnosprawne pod okiem asystentów uczą się samodzielności. Czasami jeżdżą do swoich rodzinnych domów, aby spotkać się z rodzicami czy innymi członkami rodziny, bliscy odwiedzają ich także w Arce.
Lista niepełnosprawnych czekających na pomoc jest długa, dlatego Caritas przygotowała kolejne mieszkania dla podopiecznych.
- Chcemy zapewnić trwałość projektu, takie też są wymogi, więc staramy się o to, czekamy na odpowiedź z Urzędu. Chcemy kontynuować działalność Wspólnoty w takiej jak obecna, bądź podobnej formie, byleby zapewnić trwałość projektu – dodaje ks. Sęczek.
Do końca grudnia 2022 roku projekt obejmuje 8 osób niepełnosprawnych intelektualnie: Asia, Jola, Mirek, Piotrek, Krzysiek - to m.in. oni tworzą pierwszą Arkę.
- Mieszkańcy, czyli nasi przyjaciele z niepełnosprawnością intelektualną nie są już najmłodsi. Średnia wieku wynosi około 50 lat. Najmłodsza osoba ma 41 lat, najstarsza ma 58 lat. Jeśli chodzi o pracowników, to też jesteśmy mniej więcej w takim wieku – dodaje Basia Siemionkowicz.
Mieszkańcy Supraśla z życzliwością odnoszą się do członków wspólnoty Arka i do samej idei Arki. Osoby, które chcą pomóc i skontaktować się z Arką mają do dyspozycji takie namiary – ul. 3 Maja 5B, 16-030 Supraśl, mail: suprasl@caritas.pl. Darczyńcy, którzy chcą wspomóc funkcjonowanie mieszkań dla osób niepełnosprawnych intelektualnie, mogą wpłacić darowiznę przez stronę internetową (www.caritas.bialystok.pl i dalej „Przekaż darowiznę).