Inicjatorem zawiązania konsorcjum był sejneński samorząd, który chce na swoim terenie stworzyć nowoczesny system ochrony środowiska naturalnego. Pozyskanie partnerów merytorycznych do tego projektu - a takimi są uczelnia i Wody Polskie - to ważny krok na drodze do realizacji tego planu. Ułatwić ma to także starania o środki z funduszy unijnych.
- Chcemy zadbać o przywrócenie naszym rzekom i jeziorom kształtu, na który zasługują - zapowiedział burmistrz Sejn Arkadiusz Nowalski podczas spotkania na Politechnice Białostockiej. Burmistrz przyznał, że będzie to walka z długoletnimi zaniedbaniami. Przez lata do wód gruntowych tego obszaru trafiały zanieczyszczenia związane z intensyfikacją produkcji rolnej. To one odpowiedzialne są m.in. za zarastanie rzek i jezior. Kolejny problem wiąże się z historią tego terenu, który przez lata pełnił funkcję strefy nadgranicznej. Do tej pory jest tu wiele gospodarstw niepodłączonych do komunalnego systemu gospodarki ściekowej.
Przygotowujemy program budowy małej retencji, a także powracamy do monitoringu chemicznego i biologicznego naszych wód. - Chcemy też stworzyć monitoring migracji gatunkowej. Nikt w tej chwili na przykład nie wie, skąd pojawił się na terenie wschodniej Polski taki drapieżnik jak szakal złocisty - mówił burmistrz Sejn.
Konsorcjum ułatwi Sejnom dostęp do potencjału naukowo-badawczego Politechniki Białostockiej oraz doświadczenia specjalistów z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Białymstoku. Współpraca tych instytucji ma doprowadzić m.in. do rewitalizacji biologicznej i poprawy retencji rzek Marycha i Szeszupa, eliminacji zrzutu odpadów rolniczych do tych rzek, analizy zasadności wprowadzenia nowych obszarów chronionych i użytków środowiskowych w pasie transgranicznym, opracowania optymalnych form monitoringu biologicznego, chemicznego, a także migracji gatunków.