Tam czekały na niego - przygotowane wcześniej - przewody. Wpadł dzięki czujności pracownika ochrony, który zaalarmował policjantów.
Mundurowi pracujący nad sprawą ustalili, że 48-latek jest odpowiedzialny również za kradzież na początku czerwca z tego samego budynku. Wówczas łupem złodzieja padły przewody elektryczne o wartości 12 tys. zł. Jeszcze dzisiaj 48-latek usłyszy zarzuty. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.