– Kiedy zaczynaliśmy remont budynku, obiecałem, że ten sławny już wtedy mural po remoncie wróci na swoje miejsce. I słowa dziś dotrzymuję. Mural „Wyślij pocztówkę dla babci” po pewnej modyfikacji do końca lipca wróci na ścianę tego budynku – tak mówił marszałek województwa podlaskiego Artur Kosicki podczas wtorkowej (11.07) konferencji prasowej przed odnowioną ścianą budynku.
Mural z babcią Eugenią w 2021 roku przed rozpoczęciem remontu budynku [fot. archiwum Bia24]
Na projekcie muralu od razu można dostrzec te „modyfikacje”. Zmienił się napis z pierwotnego „Wyślij pocztówkę do babci” na „Wyślij pocztówkę dla babci”. A w lewym dolnym rogu będzie jeszcze jeden, mniejszy napis „… i Dziadka”. Reszta – identyczna, jak była przed remontem.
O powodach tej „modyfikacji” mówił Cezary Chwicewski z Pogotowia Kulturalno-Społecznego, jeden z pomysłodawców muralu: – „Wyślij pocztówkę dla Babci” jest kult tej ziemi… przede wszystkim chodzi o to, że dla mnie się tutaj podoba i dla mnie jest dobrze jak jest „dla babci” pocztówka. „Dla mnie” mówię nie tylko o sobie, ale i całym zespole Up To Date i mam nadzieję wszystkich tutaj zgromadzonych.
Ten mural będzie nie tylko atrakcją turystyczną, przyciągającą wiele osób do naszego regionu, ale też atrakcją niosącą przesłanie o utrzymywaniu więzi, teraz także z dziadkiem – mówił marszałek Kosicki.
– Pocztówka dla babci jest symbolem tego, by utrzymywać więź. A w tym roku, co jest piękne, pocztówek wysłało się per capita na uczestnika festiwalu Up To Date więcej niż jak mural w 2019 roku się pojawił – mówił Cezary Chwicewski.
– Nie ukrywam, że cieszymy się bardzo, że nasz mural wróci na tę, jakże widoczną ścianę w mieście. Bo odbiór tego muralu przez białostoczan i festiwalowiczów był jednoznacznie pozytywny i wpisał się ten mural w krajobraz naszego miasta na stałe. Od samego początku wiedzieliśmy, że staniemy przed szansą odmalowania go. No i przystępujemy do realizacji jeszcze w lipcu – mówił Jędrzej Dondziło z Pogotowia Kulturalno-Społecznego.
– Zostało to uzgodnione w formie nieistotnego odstąpienia od projektu budowlanego. I zostało potwierdzone w dokumentach przez Miasto Białystok – mówił marszałek Kosicki o zabiegach prawnych, jakie podjął urząd marszałkowski, by przywrócić mural na swoje miejsce. Bo, przypomnijmy, przed rozpoczęciem remontu budynku ze strony zastępcy prezydenta miasta Rafała Rudnickiego padały słowa o tym, że aby mural mógł wrócić na swoje miejsce po remoncie, trzeba będzie zmieniać plan zagospodarowania przestrzennego tego miejsca – a to może zająć nawet kilka lat.
Udało się jednak bez zmiany tego planu, co marszałek Kosicki także skomentował: – Że taka możliwość istnieje, wiedzieliśmy od samego początku, tylko nie chcieliśmy już na początku mieć takiej niepotrzebnej dyskusji. Dlatego czekaliśmy, aż się roboty budowalne skończą, żeby bezpiecznie mogli na tę ścianę wejść wykonawcy muralu. Musieliśmy podjąć te starania, może nie do końca takie proste, ale niestety z Miastem Białystok nie można zrobić czegoś normalnie. Bo na przykład w Suwałkach czy Łomży zapytałbym wprost, dostałbym odpowiedź i wszystko byłoby jasne. A w Białymstoku tak nie jest – mówił marszałek województwa podlaskiego.
Dostępna na Facebooku nasza transmisja konferencji prasowej o odtworzeniu muralu