Włamywacz ukrył się pod łóżkiem

Białostoccy policjanci zatrzymali 44-latka podejrzanego o kradzieże z włamaniem do domu jednorodzinnego oraz lokalu gastronomicznego w Wasilkowie. Pokrzywdzeni oszacowali swoje straty na kwotę blisko 23 tysięcy złotych. Funkcjonariusze odzyskali już część skradzionych przedmiotów. Mężczyźnie przedstawiono w sumie 5 zarzutów kradzieży z włamaniem. Za to przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Źródło: Podlaska Policja

Źródło: Podlaska Policja

W środę po godzinie 8 białostoccy policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu wspólnie z mundurowymi z Komisariatu Policji w Wasilkowie zatrzymali 44-letniego włamywacza.

Do zdarzeń dochodziło w okresie od czerwca do końca października tego roku w Wasilkowie. Okradziony właściciel domu jednorodzinnego był przekonany, że zostawia klucze w "bezpiecznym" miejscu na zewnątrz budynku. Miejsce pozostawionych kluczy zauważył jednak podejrzany 44-latek. Mężczyzna wykorzystał ten fakt i trzykrotnie włamał się do domu. Łupem złodzieja padły pieniądze w kwocie blisko 15 tysięcy złotych.

Do dwóch kolejnych kradzieży doszło w lokalu gastronomicznym na terenie Wasilkowa. Tym razem łupem włamywacza padły elektronarzędzia, między innymi: pilarka, szlifierka oraz piła szablasta. Właściciel oszacował straty na kwotę ponad 8 tysięcy złotych. Dzięki intensywnej pracy śledczych udało się ustalić tożsamość podejrzanego, a także miejsce jego przebywania. Zatrzymanie mężczyzny było już tylko kwestią czasu. W środę, mundurowi wkroczyli do jednego z mieszkań w Białymstoku. Drzwi otworzył przybyły na miejsce właściciel, od którego podejrzany wynajmował lokal. Policjanci w trakcie sprawdzania mieszkania odnaleźli podejrzanego o włamania mężczyznę, który schował się pod łóżkiem.

Funkcjonariuszom udało się odzyskać część skradzionych przedmiotów. 44-latek od razu trafił do policyjnego aresztu. 

Pokrzywdzeni oszacowali swoje straty na kwotę blisko 23 tysięcy złotych. Mężczyzna usłyszał 5 zarzutów kradzieży z włamaniem. Teraz grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Galeria

Zobacz również