Rzeźba przedstawia wiolonczelistkę wykonującą utwór muzyczny i ogarniętą przy tym twórczą ekspresją. - Wiolonczelistka to postać szczególna w orkiestrze. Jest trochę prowokująca - powiedział nam Jerzy Grygorczuk. Twórca podkreśla, że nowa rzeźba jest jakby kontynuacją poprzednich jego rzeźb zebranych na wystawie "Gadające głowy" (ekspozycja pokazywana w 2013 roku na Politechnice Białostockiej).
- Bliskość opery zainspirowała mnie do wybrania wiolonczelistki. Czuję na tym dziedzińcu ducha opery, ducha muzyki, przez bliskość - i tu tę muzykę w wykonaniu wiolonczelistki będzie słychać - powiedział nam autor rzeźby. Jak mówi Grygorczuk, planowane są koncerty muzyczne na tym podwórzu, więc wiolonczelistka nie tylko będzie wyglądać, ale również może włączyć się do grania.
Rzeźba jest wykonana z akrylu, stoi na cokole umieszczony na podwyższeniu wśród posadzonego właśnie trawnika. Wokół rozciąga się plac zabaw dla dzieci.