W szkołach - zamiast strajku sondaż na temat protestu

Pierwsze dwa tygodnie nowego roku szkolnego miną bez wznowienia strajku nauczycieli. Związek Nauczycielstwa Polskiego przeprowadzi za to wśród pracowników placówek oświatowych sondaż na temat ewentualnej akcji protestacyjnej. - Skoro Sławomir Broniarz [szef ZNP - przyp. red.] zamierza prowadzić konsultacje, to znaczy, że nie jest pewny, czy będzie miał poparcie wśród nauczycieli - komentuje te działania związkowców minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski.

Początek roku szkolnego upłynie pod znakiem normalnych lekcji /fot. pixabay.com/

Początek roku szkolnego upłynie pod znakiem normalnych lekcji /fot. pixabay.com/

16 września Prezydium Zarządu Głównego ZNP podejmie decyzję o wyznaczeniu formy protestu - poinformował dziś szef ZNP Sławomir Broniarz po zakończeniu obrad prezydium ZNP poświęconych akcji protestacyjnej. Od 1 do 15 września wśród pracowników placówek oświatowych będzie prowadzony sondaż dotyczący ewentualnej akcji protestacyjnej - dodał szef ZNP. 

Broniarz stwierdził, że większość uczestników obrad podkreślała, że nauczyciele są zdecydowani do podjęcia różnorodnych działań protestacyjnych, chcą lepszej szkoły, lepszej edukacji, więcej autonomii, więcej niezależności, mniej biurokracji, więcej zaufania do nauczyciela.

Akcja sondażowa oprowadzona będzie w dwóch formach: papierowych ankiet, w których wypowiedzą się członkowie ZNP, oraz w formie internetowej, adresowanej do nauczycieli i pracowników oświaty niebędących nauczycielami, którzy nie są członkami związku. 

Broniarz podkreśla, że sondaż to nie jest referendum strajkowe. - Referendum będzie wtedy, gdy z sondażu wyniknie, że nauczyciele są zdecydowani do podjęcia akcji strajkowej polegającej na całkowitym powstrzymaniu się od pracy, czyli powrotu do stanu z kwietnia bieżącego roku - powiedział szef ZNP.

Broniarz podkreśla, że nie zrealizowano głównego celu kwietniowego strajku, czyli 30-procentowej podwyżki płac dla nauczycieli jeszcze w tym roku. - O to w dalszym ciągu się upominamy i z takim przesłaniem idziemy do nauczycieli - mówi Broniarz. 

- Skoro pan Broniarz zamierza prowadzić konsultacje, to znaczy, że sam nie jest pewny, czy ten strajk w ogóle dzisiaj powinien być, czy będzie miał poparcie wśród nauczycieli. Bo gdyby był pewny, że większość nauczycieli chce dzisiaj protestu, to bez żadnego zastanowienia by o tym mówił, że na początku września ten protest wybuchnie - mówił dziś w Białymstoku minister edukacji Dariusz Piontkowski, który uczestniczył w okrągłym stole edukacyjnym.

Minister Piontkowski zapowiada, że "rząd chce w kolejnych latach także zwiększać nakłady na wynagrodzenia nauczycieli. - Mam nadzieję, że nauczyciele dostrzegli, że jednak wzrastają ich wynagrodzenia, we wrześniu o kolejne prawie 10 procent - mówi Piontkowski podczas konferencji prasowej o obradach okrągłego stołu.

Zdaniem Piontkowskiego z wyliczeń departamentu współpracy z samorządem wynika, że całkowity koszt podwyżki płac nauczycieli od września wyniesie ok. 1 mld 270 mln zł. Podkreśla, że o około 1 mld zł wzrośnie rządowa subwencja oświatowa przekazywana samorządom między innymi na wynagrodzenia nauczycieli.

Wśród postulatów zgłaszanych podczas poniedziałkowych obrad okrągłego stołu edukacyjnego w Białymstoku znalazły się postulaty ograniczenia biurokracji w szkole, okrojenia przeładowanych programów nauczania, motywowania nauczycieli, doceniania ich pracy.

Zobacz również