W rocznicę śmierci Romualda Rajsa ps. Bury

Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych oraz Duszpasterstwo Tradycji Katolickiej organizuje dziś 30 grudnia 2019 r. w Białymstoku wieczór pamięci poświęcony kpt. Romualdowi Rajsowi ps. Bury. Dziś jest 70. rocznica mordu sądowego, wykonania wyroku śmierci wydanego przez stalinowski sąd na Romualda Rajsa.

Areszt Śledczy w Białymstoku /fot. wikimedia.org/

Areszt Śledczy w Białymstoku /fot. wikimedia.org/

Pierwsza część uroczystości odbędzie się w sali przy kaplicy pw. Imienia Maryi i Św. Stanisława Biskupa Męczennika, w Białymstoku, przy ulicy Szkolnej 2a. O godzinie 16:00 rozpocznie się tam autorska projekcja filmu Ewy Szakalickiej "Podwójnie Wyklęty". Po projekcji filmu odbędzie się spotkanie z jego autorką. O godz. 18:00 w kaplicy odprawiona będzie Msza Święta. 

Zakończenie uroczystości odbędzie się przed murem białostockiego aresztu śledczego przy ul. Kopernika 21. O godz. 19:45 rozpocznie się tam apel pamięci. W miejscu tablicy upamiętniającej ofiary zbrodni komunistycznych w godzinie śmierci kpt. Romualda Rajsa zostanie zapalonych siedemdziesiąt biało-czerwonych zniczy.

"Romuald Rajs ps. Bury Jeden z najdzielniejszych żołnierzy polskiego podziemia, pochodzący z Podkarpacia żołnierz AK, d-ca 1 kompanii szturmowej 3. Wileńskiej Brygady AK, (1944), d-ca 2 szwadronu 5 Wileńskiej Brygady AK (1945), d-ca 3 Brygady Wileńskiej NZW i szef PAS w KO NZW Białystok. 30 grudnia 1949 r. o godz. 19:45 Żołnierz Wyklęty Niezłomny - kpt. Romuald Adam Rajs "Bury" został zamordowany strzałem w tył głowy w białostockim więzieniu przez jedną z komunistycznych bestii Aleksandra Jurczuka. Nie wiemy, gdzie spoczywają Jego szczątki" - czytamy w informacji o kpt. Romualdzie Rajsie zamieszczonym na fejsbukowej grupie "Związek Polskich Więźniów Politycznych".

"Jedynym prawomocnym aktem prawnym dotyczącym kpt. Romualda Rajsa "Burego" i jego zastępcy, ppor. Kazimierza Chmielowskiego "Rekina", jest postanowienie Sądu Warszawskiego Okręgu Wojskowego z dnia 15 IX 1995 r. unieważniające wyroki śmierci wydane na dowódców 3. Wileńskiej Brygady NZW. Wojskowy Sąd uznał, że: Wymienieni [R. Rajs i K. Chmielowski] jednak uważali, że naczelnym zadaniem, które winni realizować w ramach udziału w NZW jest wyzwolenie kraju spod dominacji ówczesnego związku sowieckiego, a także rozbicie aparatu państwowego ówczesnego Ludowego Państwa. W ich przekonaniu więc dobra poświęcone przedstawiały mniejszą wartość od dobra ratowanego, tj. niepodległości i niezależności kraju. W tym miejscu należy też podnieść, że nie może być wątpliwości co do zamiaru obydwu represjonowanych, wobec których wykonano wyrok śmierci, a którzy podejmowali działania zmierzające do realizacji celów nadrzędnych, jakim był dla nich niepodległy byt Państwa Polskiego. Z kolei rozważając kwestię czynów, za które wyżej wymienionych skazano na karę śmierci [...] nie można zdaniem sądu stwierdzić, że działania podejmowane przez Romualda Rajsa i Kazimierza Chmielowskiego pomimo poświęcenia najwyższego dobra, jakim było życie ludzkie, były rażąco niewspółmierne i pozostawały w rażącej dysproporcji do skutków, które tymi działaniami zamierzano uzyskać, lub dóbr, które chciano chronić. 

Zgodnie z Ustawą z 23 lutego 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego (art. 2, pkt. 1) - "Stwierdzenie nieważności orzeczenia uznaje się za równoznaczne z uniewinnieniem". W świetle obowiązującego prawa Romuald Rajs i Kazimierz Chmielowski są zatem niewinni" - czytamy w "Komunikacie dotyczącym informacji zawartych w ustaleniach końcowych śledztwa S 28/02/Zi w sprawie pozbawienia życia 79 osób - mieszkańców powiatu Bielsk Podlaski, w tym 30 osób tzw. furmanów w lesie koło Puchał Starych, dokonanych w okresie od dnia 29 stycznia 1946 r. do dnia 2 lutego 1946 r." opublikowanym przez Instytut Pamięci Narodowej w marcu 2019 roku.

Zobacz również