Uczą, płacą i gwarantują zatrudnienie - model białostockiej szkoły

Teoria w placówce, praktyka u pracodawców. Wynagrodzenie? Jest. Podobnie, jak i gwarancja zatrudnienia. To tzw. dualny system kształcenia - wyjątkowy w skali województwa. Wprowadziła go kilka lat temu Branżowa Szkoła I stopnia nr 10 w Białymstoku. Projekt wspiera Klaster Obróbki Metali.

Uczą się, pracują i mają gwarancję zatrudnienia - taki model proponuje białostocka szkoła [fot. bia24]

Uczą się, pracują i mają gwarancję zatrudnienia - taki model proponuje białostocka szkoła [fot. bia24]

16 maja rozpoczęła się rekrutacja do szkół ponadpodstawowych. Wśród placówek edukacyjnych wyróżnia się Branżowa Szkoła I stopnia nr 10 w Białymstoku. To jedyna szkoła publiczna w mieście, która nie jest prowadzona przez samorząd, a nauka jest tutaj całkowicie bezpłatna. Nie bierze udziału w systemie internetowej rekrutacji. Podania przyjmuje sekretariat przy Choroszczańskiej 29, inna opcja to złożenie formularza online poprzez stronę internetową zsbialystok.edu.pl.

- Nauka u nas prowadzona jest w systemie dualnym. Oznacza to, że wiedzę teoretyczną uczniowie oczywiście nabywają w szkole, natomiast umiejętności praktyczne wyłącznie w podlaskich firmach - mówi dyrektor Agnieszka Guzik. - Od pierwszego roku otrzymują wynagrodzenie, jako pracownicy młodociani, poznają realne środowisko pracy, a ponadto, po trzech latach i zdanym egzaminie zawodowym, mają gwarancję zatrudnienia w czołowych przedsiębiorstwach w naszym regionie.

Uczniowie nie mają zamkniętej drogi do dalszej edukacji. Po trzech latach nauki w branżowej szkole I stopnia mogą ją kontynuować w branżowej szkole II stopnia, zdać maturę i tym samym uzyskać tytuł technika. Następnie otwarta jest droga na studia.

Podlascy przedsiębiorcy widzą sens w takim modelu kształcenia. Narzekają, że mimo oferowania dobrych zarobków, brakuje im rąk do pracy. Tym samym nie mogą rozwijać swoich firm w takim zakresie, w którym mieliby możliwości.

- Na rynku brakuje fachowców - przyznaje Tadeusz Ożarowski, właściciel i prezes firmy ALEX. - Dlatego zdecydowaliśmy się na współpracę w systemie, gdzie młodzi ludzie od podstaw poznają tajniki zawodu, u mnie jest to m.in. magazynier - logistyk czy operator maszyn CNC oraz mechatronik. To dobrze płatne prace, a deficyt jest ogromny. Uczniów wtajemniczamy krok po kroku w arkana naszej branży, przy najnowocześniejszych maszynach i urządzeniach. Chłopcy od podstaw poznają realne środowisko pracy. Nie chcemy ich potem "oddawać" zachodniej konkurencji, bo potencjał i przyszłość jest w Podlasiu.

W projekcie z Branżową Szkołą I stopnia nr 10 bierze udział kilkadziesiąt firm z rozmaitych branż, liderzy w swoich segmentach. Są to np. SaMASZ, AC, Budrad, ChM, Jazon, Promostal czy Unihouse. Wszyscy zgodnie potwierdzają, że dla "swoich" uczniów będą trzymać miejsca na atrakcyjnych stanowiskach.

Galeria

Zobacz również