Z programu Mama 4+ mogą skorzystać wyłącznie osoby, które osiągnęły powszechny wiek emerytalny. W przypadku kobiet to 60 lat, mężczyzn - 65 lat.
-Jest to rodzicielskie świadczenie uzupełniające, skierowane głównie do mam, ale w niektórych przypadkach również do ojców. W przypadku tego świadczenia nie trzeba posiadać kompletnie żadnego stażu pracy. Jest skierowane do osób, które nie mogły pracować lub musiały przerwać zatrudnienie z tego powodu, że miały co najmniej czworo dzieci - wyjaśnia Katarzyna Krupicka z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Białymstoku.
Choć emerytura rodzicielska jest skierowana głównie do matek, to są również wyjątki od tej reguły. Gdy kobieta zmarła, porzuciła dzieci lub długotrwale ich nie wychowywała, wówczas świadczenie przysługuje ojcu. Jednak zarówno w przypadku matek jak i ojców, warunkiem są dotychczasowe przychody. Jeśli przychód nie przekracza 1100 złotych (czyli minimalnej emerytury), wówczas świadczenie zostanie przyznane.
-Od 18 lutego wpłynęło już blisko tysiąc wniosków, wydaliśmy już około 80 decyzji, wszystkie są pozytywne - mówi Jerzy Kraszewski, dyrektor ZUS w Białymstoku. - Najwięcej wniosków składają ludzie w wieku 60 - 69 lat, bo prawie 600. Do tej pory jeden mężczyzna złożył taki wniosek - dodaje.
W przypadku przyznawania świadczenia ZUS nie działa z urzędu. By je otrzymać należy złożyć odpowiedni wniosek i dokumenty - akty urodzenia dzieci, pesele dzieci oraz oświadczenie stwierdzające aktualny przychód.
Wypłata emerytur rodzicielskich jeszcze nie ruszyła, jednak pierwsze przelewy pojawią się na kontach wnioskujących jeszcze w marcu. Świadczenie wypłacane będzie zawsze za okres od początku miesiąca, w którym złożono wniosek.