W ostatnich dniach była nieodłącznym elementem okolic ul. Hetmańskiej w pobliżu Zakładu Karnego. Tam znajduje się pracownia metaloplastyki Janusza Tałucia, gdzie rzeźba powstała i przez jakiś czas przebywała. Teraz pozostał do podziwiania tak jak dawniej stalowy wojownik - wcześniejsza i mniejsza rzeźba przygotowana w pracowni.
Operacja położenia Stalowej Wojowniczki na specjalną platformę transportową trwała kilkadziesiąt minut. Nie obyło się bez trudności. Blisko 8-metrowa konstrukcja ważąca prawie tonę sprawiła trochę kłopotów operatorom dźwigów; jeden z nich nie podjął się nawet wyzwania załadowania kobiety na platformę transportową. Na szczęście inny fachowiec poradził sobie z położeniem konstrukcji. W ten sposób stalowa kobieta 24 lipca wyruszyła w drogę do Pruszcza Gdańskiego.
Rzeźba będzie ozdobą stacji benzynowej. Stalowa Wojowniczka powstała na zamówienie właściciela stacji, tego samego, który podobną konstrukcję zamówił u białostockiego metaloplastyka kilka lat temu. Tamta rzeźba stoi w Gorzowie Wielkopolskim.
- Jest to mój największy eksponat, przy jakim kiedykolwiek w życiu pracowałem. Zajęło nam to 3 miesiące, pracowaliśmy w czwórkę. Niestety warunki atmosferyczne nie pozwoliły nam na wcześniejsze ukończenie prac - mówi Janusz Tałuć właściciel pracowni metaloplastyki w Białymstoku, pomysłodawca i twórca stalowej wojowniczki.
Janusz Tałuć zapowiada, że to nie koniec jego przygody z metaloplastyką formacie XXL. W jego planach są już kolejne "olbrzymy", lecz nie chce zdradzić nam szczegółów. Wiemy tylko że zamówień na stacje benzynowe może być więcej a mężczyzna planuje złożyć jeszcze większe okazy.
Na żywo kobieta olbrzym robi wrażenie, jak wyglądał jej załadunek na tira, którym wyruszyła na Pomorze - zobaczcie w naszej relacji video.
O stalowej rzeźbie z pracowni metaloplastyki pisaliśmy wcześniej na naszym portalu: https://bia24.pl/kategorie/wiadomosci/video.-waleczna-kobieta-na-hetmanskiej.html
