Centrum prowadzi Wspólnota Polska we współpracy z Fundacją Pomoc Polakom na Wschodzie i Fundacją Wolność i Demokracja. Białystok to pierwsze duże miasto w Polsce, gdzie zatrzymują się Polacy z Białorusi.
Prezes podlaskiego oddziału Wspólnoty Polskiej Anna Kietlińska i pełnomocnik polskiego rządu ds. Polonii i Polaków za Granicą Jan Dziedziczak podkreślili, że jest to adres od wielu lat znany Polakom z Białorusi, miejsce przez nich często odwiedzane, rozpoznawalne, miejsce współpracy i pomocy, kontaktu, teraz będzie jeszcze pełnić dodatkowe funkcje wobec tych, którzy z Białorusi uciekają do Polski przed reżimem białoruskich władz.
Centrum SOS Białorusi Centrum Pomocy Humanitarnej jest kwotą prawie 1 mln zł dofinansowane przez polski rząd (kancelarię premiera) w ramach projektu Centrum Pomocy Polakom z Białorusi. Ma nieść Polakom z Białorusi, ale też Białorusinom wszelką praktyczną pomoc w załatwianiu formalnych spraw związanych z pobytem w Polsce, wypełnianiem dokumentów, znalezieniem pracy, mieszkania, miejsc dla dzieci w placówkach edukacyjnych, dawać zapomogi finansowe (doraźna pomoc), uczyć języka polskiego. W centrum znajdą się tzw. asystenci emigranta pomagający we wszystkich tych sprawach, chodząc po urzędach, szkołach, instytucjach.
- Jesteśmy w momencie próby dla naszych rodaków na Białorusi, również dla całego narodu białoruskiego, dla społeczności demokratycznej w Europie i na świecie. Dla nas Polaków to jest ważny moment dlatego, że krzywdzeni są nasi rodacy. Krzywdzeni są za to, że są Polakami. I my nie jesteśmy bierni w tej sytuacji, chcemy pomóc naszym rodakom - mówił Dziedziczak. Zapewnił, że pomoc dostanie każdy Polak, który przybędzie z Białorusi.
- Rywalizujemy na co dzień, natomiast chcemy pokazać i naszym rodakom na Białorusi i reżimowi na Białorusi, że w sprawach decydujących jesteśmy razem i się nie damy podzielić reżimowi żadnemu - powiedział Dziedziczak i podkreślił, że centrum powstało ponad podziałami politycznymi.
Poseł KO Robert Tyszkiewicz, przewodniczący sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą, szef zespołu parlamentarnego ds. Białorusi podkreślił, że centrum to konkret, a Polacy z Białorusi potrzebują właśnie konkretnej pomocy i niestety należy się spodziewać tego, że uchodźców z Białorusi będzie więcej: Polaków i Białorusinów. Dodał, że dobrze, że pomoc w centrum będą dostawać wszyscy, bo reżimowi zależy na skłóceniu jednych i drugich.
Projekt formalnie rozpoczął się 1 czerwca, już obsłużono ok. 30 osób. Anna Kietlińska poinformowała, że centrum będzie zbierać wszelkie potrzebne informacje od zgłaszających się po pomoc, tworzyć bazę danych, zbierać informacje o represjach.
Zachęcamy do obejrzenia zapisu naszej transmisji z otwarcia Centrum Pomocy SOS Białorusi w Białymstoku