Lowlanders Białystok od kilku lat jest w czołówce futbolu amerykańskiego w Polsce. Trzy lata z rzędu drużyna dochodzi do półfinału rozgrywek ligowych, za każdym razem kończąc rywalizację na tym etapie. Aby pójść do przodu należy czasami się cofnąć, uporządkować wszystkie sprawy i z nowym duchem rozpocząć budowę nowego, lepszego, opartego na pasji - Lowlanders 2.0
W październiku 2017, po prawie 10 latach, drużyna zmieniła władze. Po trzech latach zakończyła się także współpraca ze sponsorem tytularnym drużyny, firmą Primacol. Rozpoczął się nowy rozdział w historii "Ludzi z nizin" oparty na budowaniu nowej tożsamości. Wraz ze zmianami drużyna stawia na szkolenie juniorów, to oni mają budować przyszłość żółto - czarnych.
Duet filmowców z Białegostoku Krzysztof Kiziewicz i Radovan Lee zaprosili samych najlepszych artystów i specjalistów do wyprodukowania filmu o tytule "Beast From The East" czyli "Podlaskie Łobuzy". Stworzyli oni wielowymiarowy obraz, który z pewnością u każdego widza zostawi po sobie ślad.
W filmie główną rolę odgrywają dzieci z Domu Dziecka w Krasnem, które od kilku lat towarzyszą drużynie białostockich futbolistów. Pokazują swoim starszym idolom, że życie daje tyle samo powodów do radości, co do smutku. We wszystkim warto jednak odnaleźć swoją siłę.
-Tylko od nas zależy jaki wpływ będziemy mieli na przyszłość dzieci. Czy dojdą tam, gdzie chcą czy będą kontynuować czyjeś dzieło, czy może zostaną w przyszłości nowym pokoleniem Lowlandersów. By to się stało trzeba się wzajemnie zarażać pasją, pomagać i dawać motywację do działania. Duch walki czy też duch przetrwania jest tak naprawdę w każdym z nas, tylko trzeba umieć go wydobyć - mówi Piotr Morko, prezes zarządu Lowlanders Białystok.
Film nawiązuje do wydarzeń z ubiegłego sezonu, kiedy to w półfinałowym meczu, Lowlanders Białystok przegrali z Seahawks Gdynia. Pierwsza akcja meczu zakończyła się zdobyciem punktów przez białostoczan, niestety, niesłuszną decyzją sędziów zostały one nieuznane. Był to początek końca marzeń o finale.