Chciałam, by to była piosenka Pink Floyd "We Don't Need Educations", na zasadzie kontrastu - uśmiecha się Edyta Haraburda, dyrektorka SP 9 w Białymstoku. No ale przecież dzieci sa z innego niż ona pokolenia. Chciały więc nagrać coś nowszego, bardziej teraz popularnego. Edyta Haraburda przyznaje, że trochę się bała popularnego przeboju Ronniego Ferrari "Ona by tak chciała". Ale uczniowie uparli się. Mówili: to nie może być nudne. Ma być: łał!
Przekonywali ją przez tydzień. I ją przekonali.
- Pokazali mi swoje covery do innych przebojów - śmieje się pani dyrektor. Zgodziła się.
Dzieciaki same napisały tekst. To trudne zadanie, bo nie dość, że musiały w nim opowiedzieć, w jakiej fajnej szkole się uczą, to jeszcze w taki sposób, by przekonać do tego i maluchy, i ich rodziców. W dodatku musiały użyć ośmiozgłoskowca, bo taki właśnie wiersz pasuje do rytmu.
Udało się. Dzieciaki nagrały piosenkę. Dzięki Robertowi Sasinowskiemu po raz pierwszy pracowały w profesjonalnym studio nagraniowym i od kuchni poznały tajniki tworzenia muzyki.
- A nasz były uczeń pomógł nakręcić profesjonalny teledysk - mówi dyrektor Haraburda.
Teraz teledysk trafił do social mediów. I promuje szkołę.
A Edyta Haraburda zaprasza jeszcze na dni otwarte: 27 lutego w godz. 16-19. Spotkanie przygotowywane jest pod hasłem: SuperBohaterowie.
- To my, nauczyciele, przebierzemy się za tych superbohaterów. Niektórzy też będą tańczyć - zapowiada pani dyrektor.
Zresztą, to szkoła, która słynie z ciekawych i nietypowych rozwiązań. Swoim uczniom oferuje niekonwencjonalne metody nauczania, m.in. z elementami pedagogiki Montessori, Froebla czy koncepcji Planu Daltońskiego. Prowadzi też zajęcia z kodowania "KodoMat z pasją".