W domu prowadzonym przez Fundację Dialog przy ul. Wallenroda w Białymstoku mieszka m.in. Tatiana i jej dwie córki w wieku trzynastu i siedmiu lat. Rodzina mieszkała dwadzieścia kilometrów od Kijowa, przed wojną uciekła do Polski. Za granicą zostali jej bliscy - rodzice i bracia Tatiany.
- Mam z nimi stały kontakt telefoniczny. W naszym mieście nie jest tak źle, jak chociażby w Siewierodoniecku. Codziennie jednak, ludzie słyszą syreny, grzmi huk rakiet. Póki sytuacja jest napięta - pozostaniemy w Polsce. Otrzymaliśmy tu wielką pomoc, wsparła nas jedna z polskich rodzin, pomogła wypełnić niezbędne dokumenty. Wrócimy do domu dopiero, gdy to się wszystko skończy - podkreśla Ukrainka.
Tatiana przebywa w Polsce od kilku tygodni. Przekonuje, że dzieci łatwo się adaptują i szczególnie nie przejmują się obecną sytuacją, dorośli przeżywają ją o wiele bardziej. Zastanawiają się co przyniesie jutro.
- Pomaga nam wiele dobrych dusz. Jesteśmy bardzo wdzięczni, bez nich byłoby o wiele trudniej się przystosować - kwituje Tatiana.
Odrobina normalności
Obok obecnego lokum Tatiany powstał nowoczesny plac zabaw. Obiekt kosztował ponad 20 tys. zł, większość kosztów pokryła Kampania Piwowarska. Ukrainka nie kryła radości - mówiła, że "dzieci chętnie będą tu spędzały czas".
- Wolontariusze przyjechali tu i zmontowali wszystkie urządzenia. Plac będzie służył głównie mieszkającym tutaj dzieciom, ale stale będziemy zapraszać naszych podopiecznych na spotkania integracyjne i do wspólnej zabawy w tym miejscu - przekonuje Michał Gaweł, prezes Fundacji Dialog.
Wczorajsze (20.06) otwarcie placu zabaw połączone było z rodzinnym piknikiem. Wzięły w nim udział dzieci z Ukrainy, Białorusi i Czeczenii. Wszystkie bawiły się znakomicie i korzystały z tutejszej zjeżdżalni oraz dużej huśtawki.
Jak pomagać, to kompleksowo
Światowy Dzień Uchodźcy był okazją podsumowań działalności fundacji od początku wybuchu wojny w Ukrainie. Prezes instytucji zaznaczał, że Dialog rozdał ponad 400 uchodźcom przedpłacone karty płatnicze i bony na zakupy. Wspólnie z Politechniką Białostocką zorganizował również kursy języka polskiego dla 450 osób. Instytucja prowadzi także magazyn darów przy ul. Węglowej w Białymstoku, z którego skorzystało dotychczas ponad 1500 osób.
- Ciągle pojawiają się nowe osoby, jest rotacja w naszych obiektach. Każdemu staramy się pomóc. Wydajemy paczki, dary, żywność, wspieramy te osoby finansowo - wymienia Michał Gaweł.
Fundacja Dialog opiekuje się 56 osobami z Ukrainy. W domu pomocy dla matek z dziećmi przy ul. Wallenroda jest czternaście osób, w noclegowni przy ul. Kolejowej przebywa 26, a w mieszkaniach wspieranych - 16. Od wybuchu wojny, instytucja pomogła łącznie ponad 2 tysiącom osób.
- Oferujemy wsparcie terapeutów dzieciom z autyzmem i niepełnosprawnościami, mamy dyżury prawnicze. Pomagamy wszystkim, szczególnie tym w bardzo trudnej sytuacji - dodaje Marcin Kruhlej, wiceprezes Fundacji Dialog.