VIDEO. Nowoczesna sala do ratowania serc

W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku odbędzie się jutro pierwsza operacja na nowo utworzonej sali hybrydowej. Kardiochirurdzy wstawią pacjentowi protezę aorty (tzw. stentgraft).

Termin "hybryda" oznacza zespolenie w jeden układ dwóch lub więcej elementów. Tak też jest w przypadku hybrydowych sal operacyjnych, które są połączeniem sali operacyjnej i pracowni do zabiegów małoinwazyjnych. Do tej pory w Polsce powstało kilkanaście takich sal we wszystkich województwach oprócz podlaskiego. Teraz to się zmieni, bo sala hybrydowa została właśnie utworzona w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku.

Będą tam wykonywane zarówno mało inwazyjne zabiegi wewnątrznaczyniowe, jak również operacje na otwartym sercu. W każdej chwili będzie możliwość zmiany metody operacji. Dzięki temu zwiększy się zakres wykonywanych operacji oraz bezpieczeństwo pacjentów.

- W razie powikłań, np. przy operacji zastawek przezcewnikowo, będzie możliwa szybsza reakcja i w każdej chwili zmiany metody operacji, co zwiększy szanse na jej powodzenie. Teraz, jeśli podczas zabiegu mało inwazyjnego zdarzy się coś nieprzewidzianego, musimy przewozić pacjenta na drugą salę. Po uruchomieniu sali hybrydowej nie będzie konieczności przenoszenia go z pracowni angiograficznej czy hemodynamicznej do sali operacyjnej - tłumaczy prof. Tomasz Hirnle, kierownik Kliniki Kardiochirurgii USK w Białymstoku.

Podstawowe wyposażenie takiej sali to: specjalny obrotowystół operacyjny, aparat do znieczulania, monitor parametrów życiowych, monitor głębokości znieczulenia, kolumna anestezjologiczna, system lamp operacyjnych, nowoczesny angiograf do badań serca i naczyń, respirator, sztuczne płucoserca, specjalny system klimatyzacyjny, kamery, czy też zestaw narzędzi chirurgicznych.

Utworzenie sali hybrydowej kosztowało niecałe 4 mln zł. Ponad 1,5 mln przekazało Ministerstwo Zdrowia, 750 tys. zł to wsparcie Miasta Białystok, ponad 1,5 mln zł to środki własne szpitala.

Kompleksowe wyposażenie sali pozwala na przeprowadzanie najbardziej złożonych zabiegów kardiochirurgicznych i chirurgicznych w obrębie aorty i naczyń. W sytuacji nagłej umożliwia także przeprowadzenie operacji na otwartym sercu.

W USK z sali korzystać będą kardiochirurdzy wspólnie z kardiologami inwazyjnymi, ale również chirurdzy naczyniowi i radiolodzy. Może się tak zdarzyć, że do operacji staną wszyscy razem. Otwarcie sali pozwoli na dalszy rozwój kardiologii interwencyjnej i kardiochirurgii opartej na współpracy zespołów kardiochirurgicznych i kardiologicznych w mało inwazyjnym leczeniu wad wrodzonych i nabytych serca, przeciekach około zastawkowych, tętniakach aorty oraz zabiegach naprawczych na tętnicach obwodowych. Z kolei chirurdzy naczyniowi chcą tam wykonywać operacje łączone: metodą klasyczną i endowaskularną, czyli wewnątrznaczyniową.

/foto.E.Sokólska/

/foto.E.Sokólska/

W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w 2016 roku wykonanych zostało 34 tzw. przezskórnych implantacji zastawki aortalnej (tzw. TAVI), co czyni z USK ośrodek referencyjny. Operacje te wykonywane są wspólnie przez kardiochirurgów i kardiologów inwazyjnych, a zabieg jest finansowany przez Ministerstwo Zdrowia.

Ponadto kardiochirurdzy rocznie wykonują prawie 600 operacji, z czego ponad 30 proc. są to operacje małoinwazyjne, które są wizytówką białostockiej kardiochirurgii, a około 100 to operacje tętniaków aorty.

Zobacz również