Procedura? Bardzo prosta. Badanie jest nieinwazyjne - lekarz ocenia stan narządów jamy brzusznej, a u chłopców również jąder. Do tego wykorzystywany jest specjalistyczny aparat USG. Całość trwa ok. 10-15 minut. Następnie rodzic dziecka otrzymuje wyniki. Jeśli wykryto jakieś nieprawidłowości w rozwoju malucha, doktor skieruje pociechę na dalsze badania.
- Celem jest wczesna profilaktyka chorób nowotworowych. Warto zadbać o dobre zdrowie małych pacjentów już we wczesnych latach ich zycia. To bezbolesne badanie, jedyną niewygodą dla dziecka może być chłodny żel - mówi Karol Nowicki-Sak, lekarz radiolog.
Dziś (1.06) mobilny ambulans z aparaturą medyczną przybył do Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Tykocinie. Choć aura nie sprzyjała, frekwencja dopisała. W badaniach wzięło udział ok. 70 dzieci w wieku od 9 miesięcy do 6 lat. Odsetek tych, które wymagają dalszej diagnostyki był dość niewielki.
- Cieszę się, że dzieci z Tykocina i okolic mogą uczestniczyć w tej akcji. Mam nadzieję, że to nie ostatni raz. Każdy z rodziców martwi się o swoje dziecko, nieco się obawia, ale myślę i wierzę w to, że takie badania przynoszą same korzyści. Słyszę, że Ci, którzy skorzystali są bardzo zadowoleni - dodaje Mariusz Dudziński, burmistrz Tykocina.
Rodzica to nic nie kosztuje, przedsięwzięcie finansuje Katryński Foundation, która współpracuje podczas tej akcji z Fundacją Ronalda McDonalda.
- To pierwsza tego typu akcja na Podlasiu po bardzo długiej przerwie. Wszystko w trosce o dzieci. Pamiętajmy, że diagnostyka jest kluczem. Im szybciej podjęte zostanie leczenie, tym większa szansa na pokonanie ewentualnej choroby - podkreśla Danuta Katryńska, wiceprezes Katryński Foundation.
To nie koniec akcji. Po Tykocinie, jutro (2.06) mobilny ambulans z lekarzami i sprzętem medycznym na pokładzie zajedzie do Szkoły Podstawowej w Kleosinie, a pojutrze (3.06) stanie w parku miejskim w Zabłudowie. Szczegóły inicjatywy są na Facebooku Katryński Foundation.