To nowa impreza kartingowa na wschodzie Polski. Przeznaczona - jak podkreślają organizatorzy - dla miłośników ryku silników, prędkości, rywalizacji i prawdziwych sportowych emocji. Rywalizacja o trofeum pierwszej rundy Kartingowego Grand Prix Białegostoku przebiegała w trzech kategoriach wagowych: Junior, Senior i Max. To pierwsze tego typu zawody w Białymstoku.
- Chcemy rozruszać kartingowe środowisko w naszym mieście - podkreślał szef toru Konrad Bujarski w rozmowie z dziennikarzem portalu polskikarting.pl. - Myślę, że nasza impreza niesie ze sobą dużą moc promocyjną dla samego kartingu, budzi pozytywne skojarzenia i dobre emocje.
W zawodach startowało kilkudziesięciu miłośników ścigania się na małych kółkach, wśród nich jedna kobieta. Zawody obserwowało również kilkudziesięciu widzów, cała impreza była transmitowana przez portal polskikarting.pl
Uczestnicy walczyli o atrakcyjne nagrody, m.in. trofea, testy w profesjonalnym teamie kartingowym i próba sił na wyczynowym torze i wiele niespodzianek.
Wśród gości specjalnych był Sławomir Murański, mistrz Polski w kartingu i pierwszy kierowca świata, który wygrał dwukrotnie Winter Cup w Hiszpanii w kategorii DD2 Masters; Jakub Rość, były wielokrotny mistrz i wicemistrz Polski w kartingu, białostoczanin, szef teamu JR Racing; Łukasz Kamiński, były mistrz Polski w kartingu, obecnie prezes spółki KSP, promotora Rotax Max Challenge Poland. Dodatkowo m.in Czesław Zadygowicz, Tadeusz Wieczeryński, Wiesław Zagon, Marcin Dziewiątkowski, Grzegorz Sianko, byli i obecni kierowcy rajdowi i wyścigowi z regionu podlaskiego oraz Rafał Otoka-Frąckiewicz, Mariusz Dąbrowski, Wojciech Czubek, znane postaci dziennikarstwa, polityki, medycyny oraz biznesu. Specjalnie z myślą o nich zorganizowano także wyścig vip.
Namiastka wyścigowych emocji w naszej relacji video i galerii zdjęć.