Uważaj na czad!

Sezon jesienno-zimowy w pełni. Straż Miejska w Białymstoku rozpoczęła akcję sprawdzania poziomu tlenku węgla, czyli czadu w białostockich domach i mieszkaniach. Warto skorzystać.

Fot.pixabay

Fot.pixabay

Czadu nie widać, nie słychać i niestety nie czuć. Dlatego Urząd Miejski w Białymstoku zachęca mieszkańców, którzy w swoich domach mają piece gazowe, kaflowe, opalane węglem lub drewnem, piecyki łazienkowe i kominki, do regularnego sprawdzania stężenia tlenku węgla.

Na pewno warto kupić specjalne urządzenie, które powinno nas informować sygnałem dźwiękowym o przekroczeniu norm. Bardzo ważna jest także odpowiednia wentylacja. Należy regularnie sprawdzać, czy wszystkie drogi wentylacyjne są udrożnione, kontrolować stan kominów i wietrzyć pomieszczenia nawet przy mrozach. Możemy też poprosić, o zrobienie pomiarów, białostocką Straż Miejską. Wystarczy zadzwonić pod numer tel. 986.

Od niedawna białostoccy strażnicy dysponują bowiem nowoczesnym urządzeniem, tzw.

smogobusem, który poza pyłomierzem został także zaopatrzony w przenośny detektor wielogazowy. Odczytuje obecność czterech rodzajów gazów: siarkowodoru, tlenku azotu, tlenku węgla oraz lotnych związków organicznych. Teraz ten sprzęt zostanie wykorzystany do walki z czadem.

Tlenek węgla (CO) jest toksycznym gazem - bezwonnym i bezbarwnym. W zależności od stężenia oraz czasu wdychania skażonego powietrza może powodować ból głowy, mdłości, utratę przytomności, a nawet śmierć. Maksymalne stężenie CO dopuszczone przez Światową Organizację Zdrowia przy przebywaniu w pomieszczeniu do 8 godzin wynosi 35 ppm. Duże stężenie czadu (12000 ppm) jest w stanie zabić człowieka w ciągu kilku minut.

Zobacz również