W tym roku suwalscy policjanci otrzymali już kilka zgłoszeń, o przedmiotach ginących ze środka aut zaparkowanych na parkingach przy supermarketach. W każdym z przypadków, brak było oznak włamania, a właściciele upierali się, że auta zamykali pilotem. Funkcjonariusze zajęli się tą sprawą.
Ich ustalenia jasno wskazywały na podejrzanego. To 41- letni obywatel Litwy. Policjanci złapali go na gorącym uczynku, gdy w miniony czwartek, na przysklepowym parkingu otworzył drzwi zaparkowanego hyundai-a i próbował ukraść coś ze środka. Zatrzymany miał przy sobie urządzenie elektroniczne, wyglądem przypominające samochodowego pilota. Ze wstępnych policyjnych ustaleń wynika, że urządzenie to dezaktywuje elektroniczne zabezpieczenia pojazdów.
Wczoraj Litwin usłyszał zarzuty, do których się przyznał. Wiadomo, że w podobny sposób okradł dziewięć innych aut w Suwałkach. Właściciele aut oszacowali wstępnie swoje straty na łączną kwotę ponad 28 tysięcy złotych.