Aby w ogóle można było zacząć prace właściwego odcinka kolejowego Białystok-Zielonka, PKP PLK musi przeprowadzić modernizację kilku linii, służących do objazdów. Takie prace rozpoczną się już niebawem. Pierwsze na liniach objazdowych już 12 marca 2017 r. Potrwają do 27 listopada.
Modernizowanymi odcinkami, służącymi do objazdu będą linie nr 31, 32 i 36.
Linia nr 31: Hajnówka-Siedlce, jest linią dwutorową. W jej przypadku nie pojawiają się poważniejsze problemy. Na tym odcinku nie przewiduje się całkowitej przerwy w ruchu. Jedynie kilkugodzinne, nocne przerwy na wyładunek materiału oraz na prace tego wymagające.
Większe kłopoty będą w przypadku linii nr 32: Białystok-Czeremcha, która jest linią jednotorową, a do wymiany jest na niej blisko 70 km torów.
- Mamy tylko 10 miesięcy na wykonanie tych prac, zgodnie z umową - wyjaśnia Krzysztof Pietras, zastępca dyrektora regionu centralnego do spraw projektów unijnych PKP PLK. - Szczególnie na tej linii bardzo intensywnie pracowaliśmy nad organizacją prowadzenia ruchu oraz organizacją prowadzenia robót. Podzieliliśmy linię na odcinki: Białystok-Bielsk Podlaski oraz Bielsk Podlaski - Czeremcha - dodaje.
Na pierwszym odcinku prace rozpoczną się 12 czerwca. Potrwają do 1 lipca. Po ich ukończeniu, prace przeniosą się na odcinek Bielsk Podlaski - Czeremcha, na którym potrwają do końca września. Wszystko wskazuje na to, że od 1 października linia 32 będzie czynna.
Linia nr 36 to trasa Łapy - Śniadowo - Ostrołęka. Linia jest już w tym momencie zamknięta ze względu na zły stan od Łap do Śniadowa. W pierwszej kolejności zabudowane zostaną urządzenia sterowania ruchem, dosypany brakujący tłuczeń, podbite i ustabilizowane, wyremontowane obiekty, przejazdy, poprawione widzialne trójkąty dla prędkości 120 km/h. W sierpniu prace przesunął się na odcinek od Śniadowa do Ostrołęki, wtedy pierwszy odcinek będzie już przejezdny dla pociągów.
Z modernizacji cieszy się Jarosław Glazer - Dyrektor Podlaskiego Oddziału Przewozów Regionalnych. Nie ukrywa jednak swoich obaw.
- Nie będzie problemu z linią 32, bo będzie to linia zamknięta. Tam będziemy sukcesywnie uruchamiać komunikację zastępczą. Na zamkniętych odcinkach będziemy uruchamiać autobusową komunikację zastępczą. Nie ukrywam, ze najtrudniej będzie mi wykonać umowę na linii nr 31, bo cała nasza baza to Białystok i zostaniemy całkowicie oddzieleni od linii, na której mamy jeździć. Rok będziemy wykonywać przewozy na linii, skąd nie będziemy mogli przyjeżdżać naszymi autobusami na obrządzanie pojazdów. Przed nami bardzo trudne zadanie, jak to wszystko zrealizować - wyjaśnia Jarosław Glazer. - Oczywiście nie zostawimy naszych pasażerów na łaskę losu. Muszę niestety przeprosić pasażerów za to, że z zapowiedzianych pięknych przewozów cały czas naszymi autobusami w tym roku nam nie uda się tego do końca zrealizować - dodaje.
Czas podróży "łączoną" komunikacją wydłuży się znacznie. Trzeba będzie liczyć się także z przesiadkami, jakie przerabialiśmy w przypadku remontu linii kolejowych w Warszawie i okolicach.
Remont odcinków służących do objazdu rozpocznie się 12 marca. Ma potrwać do 27 listopada. Zakończenie prac spowoduje płynne prowadzenie pociągów na linii nr 6, od Zielonki do Białegostoku. Remont ma przede wszystkim doprowadzić do tego, aby na trasie Białystok-Warszawa, pociągi kursowały z prędkością 120 km/h, która możliwa będzie do osiągnięcia w 2020 roku, po zakończeniu prac. Na razie, po wykonaniu prac nawierzchniowych, prędkość pociągów zwiększy się z 60 do 80 km/h.
- Jesteśmy już po otwarciu ofert na odcinek Sadowne - Czyżew. W ciągu najbliższych 1- 1,5 miesiąca powinniśmy podpisać umowę na realizację tych prac. Wstrzymuje nas już tylko wybór wykonawcy, z uwag na to, że mamy już wszystkie pozwolenia, projekty budowlane - mówi Krzysztof Pietras.
Planowany termin rozpoczęcia prac na odcinku Sadowne - Czyżew to 14 kwietnia. Następnym odcinkiem będzie Czyżew-Białystok.