Urzędnik pisze gazetę dla seniora i płaci z budżetu gminy

Trzysta tysięcy złotych z naszych portfeli (czyli budżetu Białegostoku) urząd miejski zapłaci wydawcy Gazety Wyborczej za druki i kolportaż miejskiego biuletynu informacyjnego „Bialystok.pl”. Prawie półtora miliona egzemplarzy gazety napisanej i przygotowanej przez urzędników białostockiego magistratu trafi do skrzynek pocztowych białostoczan. W zamyśle urzędników to jest gazeta dla seniorów, którzy nie korzystają z mediów elektronicznych.

[fot. archiwum Bia24]

[fot. archiwum Bia24]

Od kwietnia ubiegłego roku do białostoczan dociera bezpłatny, ośmiostronicowy biuletyn informacyjny redagowany przez Departament Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego w Białymstoku. Pierwszy numer, jak pamiętamy, poświęcony był przede wszystkim uświadomieniu czytelników co do niezbędności rozbudowy lotniska Krywlany i związanego z tym wycięcia prawie 80 hektarów lasu na Dojlidach wokół pasa startowego. 

Biuletyn początkowo miał finansowanie okazjonalne – pierwsze trzy numery miały finansowanie z budżetu na promocję miasta. Po tych trzech numerach władze miasta uznały zapewne, że biuletyn się przyjął i można z nim wiązać nadzieje na przyszłość. Jak piszą urzędnicy: „Białystok skorzystał z dobrych praktyk innych dużych miast, które takie biuletyny wydają już od kilku lat”.

Kolejnych pięć numerów miało już finansowanie na podstawie odrębnego zamówienia publicznego złożonego przez urząd miejski. Zamówienie o nazwie „Działania informacyjne Miasta Białegostoku” opublikowano na stronie Biuletynu Informacji Publicznej 7 czerwca 2021 roku. Na złożenie oferty zainteresowani mieli cztery dni – bo termin upływał 11 czerwca 2021 r. W treści zamówienia dowiadujemy się, że urząd zamawia wydrukowanie i rozkolportowanie w mieście pięciu numerów gazety „Bialystok.pl”. Gazeta na objętość ośmiu stron formatu A3 i ukaże się w nakładzie 145 tysięcy egzemplarzy każdy z pięciu numerów. Z tych 145 tysięcy egzemplarzy gazety 143 tysiące mają być rozkolportowane przez bezpośrednio do skrzynek pocztowych mieszkańców miasta, dwa tysiące pozostanie w urzędzie miejskim do dyspozycji urzędników. Zamówienie zawiera też szczegółowe wytyczne dotyczące druku i kolportażu wydawnictwa. Jedynym kryterium, którym urząd będzie się kierował w wyborze oferty jest cena 

W ciągu tych czterech niespełna dni zgłosiło się dwóch oferentów zainteresowanych realizacją zamówienia. Agencja Reklamowa Dominiak ze Zduńskiej Woli zaoferowała 310 tysięcy złotych, natomiast drugi oferent AGORA SA proponowała 122 tysiące 255 złotych i 48 groszy (obie ceny brutto). Urząd oczywiście wybrał ofertę tańszą. AGORA – to wydawca Gazety Wyborczej – ta spółka była zresztą wykonawcą (druk i kolportaż) dotychczasowych trzech numerów gazety „Bialystok.pl”. Zapwne stąd tak precyzyjna wycena usługi. 

Zamówienie dotyczyło druku i kolportażu pięciu kolejnych numerów biuletynu. Wydawnictwo jest bezpłatne, ale koszt jednego egzemplarza można obliczyć. 5 numerów po 145 tysięcy egzemplarzy daje razem 725 tysięcy egzemplarzy biuletynu. Całość – druk i kolportaż kosztuje 122 tysiące, czyli jeden za jeden egzemplarz miejskiego biuletynu urząd zapłacił w zaokrągleniu 17 groszy. Nie liczymy tutaj kosztu przygotowania tekstów autorskich oraz zdjęć, bo robią to magistraccy urzędnicy – i nie ma nigdzie oficjalnej informacji o odrębnym wynagrodzeniu za tę pracę (w biuletynie publikuje swoje teksty także zastępca prezydenta miasta Rafał Rudnicki – podpisuje się skrótem RR – o czym zresztą często i chętnie informuje w mediach społecznościowych).

Na podstawie tego zamówienia „Bialystok.pl” ukazywał się od czerwca do grudnia 2021 roku. 

W grudniu 2021 w Biuletynie Informacji Publicznej ukazał się zamówienie publiczne na kolejnych 10 numerów biuletynu informacyjnego urzędu miejskiego. Tym razem zamówienie miało tytuł „Usługa druku i kolportażu gazety miejskiej”. Ogłoszenie ukazał się 28 grudnia 2021 roku, na składanie ofert był czas do 5 stycznia 2022 roku. I znowu jedynym kryterium wyboru oferty była cena brutto. Tym razem nie było konkurencji – wpłynęła jedna oferta od spółki AGORA z siedzibą w Warszawie. Cenę za 10 kolejnych numerów oferent obliczył na 305 tysięcy 760 złotych. Zamówienie jeszcze nie jest sfinalizowane, ponieważ z przedstawionej przez urząd informacji wynika, że na tę usługę w budżecie przeznaczono 277 tysięcy złotych. Urzędnicy muszą podjąć decyzję, czy dopłacą dodatkowe ponad 28 tysięcy złotych. Dopłata wydaje się niewielka w zestawieniu z całą kwotą zamówienia. 

W zamówieniu mowa o dziesięciu wydaniach biuletynu w nakładzie 145 tysięcy egzemplarzy każde. 143 tysiące egzemplarzy ma być kolportowanych do skrzynek pocztowych, dwa tysiące zostają do dyspozycji urzędników. 

W tym zamówieniu urzędnicy po raz pierwszy jasno i precyzyjnie sformułowali cel swojego działania. Piszą: 
„Główny cel usługi: informowanie społeczeństwa o działaniach podejmowanych przez Miasto na rzecz rozwoju i integracji lokalnej społeczności; dotarcie przede wszystkim do starszych białostoczan, którzy często mogą być pozbawieni dostępu do informacji publikowanych przez miasto na stronie www.bialystok.pl oraz w mediach społecznościowych”. 

Zgodnie z tym zapewnieniem biuletyn ma dotrzeć do osób starszych. Nakład jednak (145 tysięcy egzemplarzy) jest znacznie wyższy niż szacunkowa liczba osób starszych czy też osób które nie korzystają na co dzień z mediów społecznościowych. 

W nowym zamówieniu określone są terminy ukazania się wydawnictwa – ostatni zamówiony numer biuletynu ma się dotrzeć do czytelników najpóźniej 22 grudnia 2022 roku. 

Koszt dostarczenia jednego egzemplarza „Bialystok.pl” do odbiorcy można łatwo przeliczyć. Zakładamy, że urząd przyjmie ofertę AGORY i zapłaci za całość 305 tysięcy złotych brutto. W sumie urząd zamawia 1 milion 450 tysięcy egzemplarzy wydawnictwa. Koszt jednego egzemplarza wynosi więc ok. 21 groszy. Nieco drożej niż w poprzednim zamówieniu. 

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego z końca 2020 roku - w Białymstoku mieszka 66 i pół tysiąca osób w wieku poprodukcyjnym (65 plus). Liczba wszystkich mieszkańców miasta sięga 300 tysięcy.

Urząd Miejski w Białymstoku staje się więc wydawcą największego pod względem nakładu czasopisma w mieście. Do tego wydawnictwa rozdawanego bezpłatnie – do skrzynek pocztowych mieszkańców Białegostoku. I do tego jeszcze finansującego z pieniędzy mieszkańców (czyli z budżetu samorządu) spółkę wydającą Gazetę Wyborczą. Biuletyn jest w zamyśle autorów przeznaczony dla starszych mieszkańców miasta, choć masowy nakład wskazuje raczej na to, że adresatami są wszyscy mieszkańcy miasta. O tym, jakie treści i jakie stanowiska publikują autorzy biuletyny mogą się przekonać już sami czytelnicy „Bialystok.pl”.

Zobacz również