Uniwersytet nie chce reformy, która nie chce uniwersytetu

Sto osób skupionych wokół transparentu z napisem "Ustawa Gowina zagrożeniem dla uczelni wyższych" - tak wyglądał dziś protest pracowników i studentów Uniwersytetu w Białymstoku zorganizowany przez związki zawodowe działające w uczelni. Postulat najważniejszy w tej manifestacji - powstrzymać uchwalenie nowej ustawy o szkolnictwie wyższym, gdyż "zniszczy ona mniejsze uczelnie w Polsce".

Protest przed budynkiem uniwersytetu /fot. H. Korzenny/

Protest przed budynkiem uniwersytetu /fot. H. Korzenny/

Manifestacja pracowników uniwersytetu odbywa się dziś, bo dziś Sejm na posiedzeniu plenarnym debatuje nad projektem nowej ustawy o szkolnictwie wyższym i nauce. W tym projekcie manifestujący przed siedzibą UwB przy placu Niezależnego Zrzeszenia Studentów widzą zagrożenie dla przyszłości mniejszych i młodszych uczelni w kraju. Chodzi przede wszystkim o kwestie finansowe.  

Protest przed uniwersytetem /fot. H. Korzenny/

Protest przed uniwersytetem /fot. H. Korzenny/

- Wprowadzenie tej ustawy spowoduje podział uczelni publicznych w Polsce na niewielką liczbę uczelni bogatych, centralnych, wyposażonych w pieniądze na badania naukowe oraz pozostałych, które staną się uczelniami dydaktycznymi obsługującymi regionalne rynki pracy. W gruncie rzeczy więc to, co pan minister proponuje, to jest podział na Polskę A i Polskę B - mówi dr hab. Andrzej Kisielewski.

Wśród głosów osób przemawiających w czasie manifestacji była też obawa o nadmierną komercjalizację badań naukowych, co mogłoby w rezultacie zmienić oblicze uniwersytetu jako placówki naukowej.  

Organizatorem protestu były związki zawodowe /fot. H. Korzenny/

Organizatorem protestu były związki zawodowe /fot. H. Korzenny/

Do tematów, o których mówią dziś manifestujący przed Uniwersytetem w Białymstoku, pośrednio odniósł się minister nauki Jarosław Gowin, który wczoraj był w Białymstoku. 

- Nie ma powodów, żeby obawiać się np. nadmiernego scentralizowania uczelni. Związkowcy nawiązują tutaj do zwiększenia roli rektora. Chcielibyśmy, żeby uczelnie miały takich wyraźnych przywódców, żeby uczelnie nie były luźnymi federacjami wydziałów, ale żeby były takimi jednolitymi organizmami, które się spójnie i całościowo rozwijają - mówił w poniedziałek w Białymstoku wicepremier, minister nauki Jarosław Gowin.

Protest przed budynkiem uniwersytetu /fot. H. Korzenny/

Protest przed budynkiem uniwersytetu /fot. H. Korzenny/

Minister Gowin uspokajał, że mniejsze uczelnie nie powinny się obawiać o swoją przyszłość, z tym że trzeba pamiętać, że uczelnie istnieć muszą w konkretnej rzeczywistości współczesnego świata.

- W świecie panuje trend do konsolidowania uczelni. Chcemy to podkreślić, ale zawsze decyzje o łączeniu uczelni będą decyzjami autonomicznymi uczelni. Ministerstwo nie zamierza wywierać presji na jakiekolwiek uczelnie w Polsce, żeby się łączyły, Jeżeli taka będzie wola społeczności akademickiej Białegostoku, to do takiej konsolidacji dojdzie. Ministerstwo udzieli wówczas dużego wsparcia finansowego, ale jeśli uczelnie zechcą zachować autonomię, to ich decyzja będzie w pełni uszanowana - mówi minister Jarosław Gowin

Pamiątkowe zdjęcie uczestników protestu /fot. H. Korzenny/

Pamiątkowe zdjęcie uczestników protestu /fot. H. Korzenny/

Po kilkudziesięciu minutach wypowiedzi kolejnych pracowników i studentów białostockiej uczelni więc zakończył się wspólnym pamiątkowym zdjęciem. 

Zobacz również