Jak podaje Komenda Miejska Policji, w środę wieczorem policjanci dostali informację, że w jednej z drogerii na terenie miasta doszło do kradzieży.
Jak ustalili funkcjonariusze, do sklepu weszło dwóch mężczyzn. W czasie gdy jeden z nich odwracał uwagę pracowników, zajmując ich rozmową, drugi kradł.
Kradzież zauważyli pracownicy ochrony, którzy podjęli próbę zatrzymania sprawców. Ci chcąc uciec ze sklepu, odepchnęli, a następnie uderzyli jednego z ochroniarzy. Między napastnikami a pracownikami ochrony doszło do szarpaniny.
W tym czasie jeden z pracowników sklepu zauważył przejeżdżający patrol i zaalarmował ich. Policjant z białostockiej "patrolówki" wspólnie z funkcjonariuszem Straży Miejskiej natychmiast zainterweniowali i zatrzymali dwóch napastników.
Jak ustalili mundurowi, podczas próby zatrzymania domniemanych sprawców kradzieży jeden z nich dotkliwie zranił pracownika ochrony, odgryzając mu kawałek skóry na ramieniu.
Łupem zatrzymanych mężczyzn miały paść kosmetyki o łącznej wartości blisko 400 złotych. Obaj usłyszeli już zarzuty. Starszy z nich odpowie za przestępstwo w warunkach recydywy. Decyzją sądu najbliższe 3 miesiące spędzą w areszcie.