Tysiące podrobionych zabawek w sklepach

Jedna z właścicielek, kilku sklepów na terenie Suwałk, handlowała zabawkami z podrobionymi znakami towarowymi znanej, światowej firmy. Wstępnie oszacowane straty, na jakie została narażona poszkodowana firma, to co najmniej 17 tys. zł i utrata wiarygodności.

/foto.BIA24/

/foto.BIA24/

Policjanci i celnicy znaleźli w sumie ponad 1,2 tys. opakowań zabawek. Głównie były to opakowania z klockami i figurkami z podrobionymi znakami towarowymi. Przedstawiciel poszkodowanej firmy wydał wstępną opinię, że zabezpieczone przez mundurowych przedmioty faktycznie są podrobione i wstępnie oszacował straty, na jakie została ona narażona na kwotę ponad 17 tys. zł.

- Zabezpieczone zabawki przesłane zostaną do biegłego, który wyda opinię co do ich autentyczności i szczegółowo określi wartość strat, które mogą być znacznie wyższe. W takich przypadkach bierze się również pod uwagę utratę wizerunku firmy, pogorszenie wyników sprzedaży i utratę klientów, którzy nabyli fałszywy produkt niższej jakości - informuje Andrzej Baranowski, rzecznik prasowy podlaskiej policji.

Suwalscy policjanci, wspólnie z funkcjonariuszami Urzędu Celnego w Suwałkach zatrzymali 39-latkę pod zarzutem prowadzenia nielegalnej działalności.

- Za wprowadzenie do obrotu towarów oznaczonych podrobionym znakiem towarowym lub oznaczanie takim znakiem towarów, ustawa ?Prawo własności przemysłowej? przewiduje grzywnę, karę ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 - przypomina Andrzej Baranowski i dodaje, że w przypadku, gdy sprawca uczynił sobie z popełnienia tego przestępstwa stałe źródło dochodu, albo dopuszcza się tego przestępstwa w stosunku do towaru o znacznej wartości, to podlega karze pozbawienia wolności nawet do 5 lat. 

źródło -www.podlaska.policja.gov.pl

Zobacz również