Wczoraj Podlaski Urząd Wojewódzki podał, że już dwie osoby w naszym województwie są zarażone koronawirusem.
Jak udało nam się ustalić, młoda kobieta trafiła do USK przy ul. Żurawiej. Wykonane po raz drugi testy wykluczyły obecność koronawirusa.
Że taka sytuacja miała miejsce - potwierdza Katarzyna Malinowska-Olczyk, rzeczniczka szpitala. Nie chce jednak powiedzieć, czy faktycznie chodzi o pacjentkę, o której informował wczoraj urząd wojewódzki.
Anna Idźkowska, rzeczniczka wojewody, jeszcze rano twierdziła, że zarażone osoby są dwie. Wczesnym po godz. 12 przysłała jednak komunikat:
"Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Białymstoku oświadcza, że w województwie podlaskim wciąż jest tylko jedna osoba zarażona koronawirusem. Ponowne badanie próbki pobranej od młodej kobiety z Białegostoku nie potwierdziło zakażenia.
Pierwszy test na zakażenie koranawirusem COVID-19 u młodej kobiety z Białegostoku wykonał na polecenie szpitala zakaźnego Państwowy Zakład Higieny w Warszawie. Wczoraj PZH telefonicznie poinformował pracowników szpitala o tym, że wynik pacjentki jest dodatni. Szpital natychmiast powiadomił służby sanitarne i pobrał kolejną próbę do weryfikacji. Kolejny test wczoraj wieczorem przeprowadziła Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Białymstoku. Tym razem wynik był ujemny. Dziś rano (19.03) potwierdził go również na piśmie Państwowy Zakład Higieny w Warszawie. Pacjentka zostanie wypisana do domu".