- Zgłoszono pięć projektów, po dokonaniu oceny przez komisję z tych propozycji wybraliśmy trzy filmy, które zasługują na to, aby wesprzeć je finansowo. Łączne wsparcie finansowe wynosi 180 tys. zł - mówi Rafał Rudnicki, zastępca prezydenta Białegostoku.
Najwięcej, bo aż 100 tys. zł., otrzyma film w reżyserii Moniki Pawluczuk "Biegacz". To historia niepełnosprawnego Darka Strychalskiego, związanego z Białymstokiem biegacza.
Po poważnym wypadku w dzieciństwie, kilku operacjach i długiej rehabilitacji Darek zaczyna biegać. Pokonuje nie tylko długie dystanse, ale przede wszystkim własne słabości i obiega prawie cały świat. Teraz stawia sobie najwyższe zadanie do wykonania: chce przebiec ponad 200 km w Himalajach. Mają mu w tym towarzyszyć kamery oraz reżyser.
- Te trzy filmy od razu nam się spodobały i zrobiły na nas największe wrażenie. Bardzo mocno wspierałem ten film "Biegacz". Od razu sobie pomyślałem, że taki film chciałbym zobaczyć jako widz. Reżyserka, Monika Pawluczuk również gwarantuje wysoki poziom filmowy. Nie jest to film telewizyjny, ale w nowoczesny sposób, w bardzo zaskakujący sposób będzie starał się opowiedzieć historię głównego bohatera. Ujęło nas też to, że do końca nie wiadomo jak film się skończy i jak będzie wyglądał - mówi Tomasz Adamski, ekspert filmowy, członek komisji Białostockiego Funduszu Filmowego. - Bardzo naturalnie też w tej produkcji zostanie pokazany Białystok. Główny bohater będzie tu trenował, tu będzie biegał i nie będzie to sztuczne.
"Koncert na dwoje" to filmowy portret artysty Jerzego Maksymiuka. Charyzmatyczny maestro, pochodzący z Białegostoku, jest barwną i wyrazistą postacią. Pełnokrwisty artysta, niezwalniający tempa, bezlitosny dla złego rzemiosła, skupiony na swoich partyturach aż po granicę szaleństwa, jest siłą tej produkcji. Życie bohatera pokazane jest w dwóch płaszczyznach: perfekcyjnej, zawodowej, w trakcie pracy i komponowania muzyki oraz prywatnej opartej na relacji z żoną - Ewą Piasecką, która nie dzieląc z muzykiem jego daru, jest mu absolutnie niezbędna w jego codziennej niezaradności. Ta produkcja zostanie dofinansowana w kwocie 50 tys. zł.
- Film w dużej części jest już realizowany, mnóstwo zdjęć już powstało, mogliśmy zobaczyć fragment tego filmu. Mogliśmy też zobaczyć jak maestro zachowuje się przed kamerą, jakie są jego relacje z małżonką i jak przemieszcza się po naszym mieście - dodaje Tomasz Adamski.
W filmie "Początek" historia najstarszej świątyni zbudowanej ok. 12 tysięcy lat temu, w Turcji w pobliżu miejscowości Urfa, zostanie opowiedziana z punktu widzenia maszyn. Główni bohaterowie - łaziki marsjańskie są spersonifikowane, dzięki czemu każdy z nich posiada inną optykę narracji. Roboty uosabiają trzy charaktery, które w różny sposób szukają odpowiedzi na pytania: kim jesteśmy, skąd pochodzimy i dokąd zmierzamy? "Aktorzy" pochodzą z Białegostoku, co jest siłą promocyjną tej produkcji. Pozwoli to na pokazanie Białegostoku jako miasta innowacyjnego, otwartego na myśl technologiczną. Będzie to nowatorski projekt artystyczno-naukowy. Film otrzyma 30 tys. zł.
- Film Huberta Czerepoka, znanego artysty, jest to wspieranie takiej białostockiej myśli technologicznej. Trzy łaziki przemieszczające się w Turcji. To w sposób naturalny pokazuje, że jesteśmy miastem nowoczesnym, otwartym, który ma jakiś pomysł na siebie - opisuje trzecia produkcję Tomasz Adamski.
20 tys. zł, które nie zostały przyznane zostaną w budżecie miasta. To już kolejna edycja konkursu filmowego w Białymstoku. W ubiegłym roku dofinansowanie otrzymały trzy propozycje. Dzięki temu powstają dwa filmy fabularne ("Rock'n'Roll Eddie" - reżyser Tomasz Szafrański i "Czarna Dama" - reżyser Bartek Tryzna) oraz film dokumentalny - "17 dni, które zdecydowały o Polsce" w reżyserii Leszka Staronia.
W naszej relacji video możecie zobaczyć jak kręcono film "Rock'n'Roll Eddie" w Białymstoku: VIDEO. Film z Pałacem Branickich w tle
