Trasa Niepodległości, czyli zachodnia część dużej obwodnicy Białegostoku - od Trasy Generalskiej do części południowej, czyli ulicy Ciołkowskiego. Dwie trzecie tej inwestycji [drugi i trzeci odcinek] realizuje już Budimex, spółka akcyjna z siedzibą w Warszawie. Jednak, aby inwestycja w ogóle miała sens potrzebny jest kilkusetmetrowy odcinek - pierwszy etap budowy Trasy Niepodległości: "rozbudowa ulicy Narodowych Sił Zbrojnych z Aleją Jana Pawła Drugiego." To jest odcinek Trasy, który zamyka koło obwodnicy i doprowadza ją do strategicznych dróg w stronę Warszawy i Ełku. Bez niego obwodnica kończy się dosłownie w lesie.
Miasto: oferty za drogie
Pierwszy przetarg na realizację tego odcinka zakończył się niepowodzeniem jeszcze w sierpniu 2016 roku. W zamówieniu mowa o przebudowie kilkuset metrów ulicy Narodowych Sił Zbrojnych tak by na całej długości ulica była dwujezdniowa i miała po dwa pasy ruchu, a także budowę dużego dwupoziomowego skrzyżowania ulic Jana Pawła II, Narodowych Sił Zbrojnych i odcinka prowadzącego do nowej Trasy Niepodległości w okolicach dzisiejszej ulicy Bacieczki oraz odcinka prowadzącego do przebiegu drogi ekspresowej S8 w stronę Warszawy. Budowa miała zająć wykonawcy 20 miesięcy. Do przetargu stanęło konsorcjum na czele którego była spółka Unibep. Miasto miało do dyspozycji ponad 32,5 mln zł - Unibep deklarował wykonanie prac za 46,3 mln zł. Rozbieżność była za duża, więc prezydent unieważnił przetarg.
Drugi przetarg na budowę został unieważniony 11 września 2017 r. Wówczas wpłynęła tylko jedna oferta, która prawie dwukrotnie przekraczała budżet zarezerwowany na to przedsięwzięcie. Ofertę jako jedyna złożyła spółka Budimex. Wówczas Miasto na tę inwestycję miało już 49 mln zł, zaś Budimex wyliczył koszt swojej oferty na 93 mln zł.
Skąd taka rozbieżność? W pierwszym przetargu na realizację zadania wyznaczono 20 miesięcy, czyli do wiosny 2018. W drugim przetargu termin przesunięto już na koniec lata 2018, czyli skrócono prawie o połowę (bo gdyby liczyć 20 miesięcy od września 2017 to wypadałoby to maju 2019). Wówczas Cezary Łysenko z Budimexu tłumaczył nam, że największym i kosztotwórczym problemem jest właśnie termin realizacji, bo wykonawca musi zaplanować i zagwarantować dowóz sprzętu, maszyn i materiałów wyłącznie na ten odcinek. - Tymczasem, gdyby termin był dłuższy, to mógłbym tak zaplanować realizację, by te zasoby efektywnie przemieszczać z naszych sąsiednich budów - dodał Cezary Łysenko.
Trzeci przetarg, nowe warunki
Urszula Mirończuk, rzecznik prasowy prezydenta Białegostoku poinformowała nas, że 2 października Miasto ogłosiło kolejny przetarg na wykonanie tego ostatniego odcinka Trasy. Co się zmieniło w warunkach przetargu? - dopytujemy.
- Zakładamy, że kierowcy pojadą całą Trasą Niepodległości jesienią 2018 roku. Z tym, że na wykonanie wszystkich elementów infrastruktury na tzw. pierwszym etapie trasy, wykonawca będzie miał czas do połowy 2019 roku. Poza tym, przewidujemy, że wykonawca będzie mógł wnioskować o wypłatę zaliczki na poczet planowanych prac - poinformowała rzeczniczka.
Oferty na zrealizowanie odcinka Trasy można składać do 13 listopada 2017 r.