VIDEO. Testy w aptekach, ale nie w białostockich

Od dzisiaj (27.01) testy na obecność COVID-19 można wykonywać także w aptekach. Problem w tym, że niewielu, bo z akcją wystartowały zaledwie 64 placówki. W Białymstoku - ani jedna. Narodowy Fundusz Zdrowia otrzymał dotychczas tylko kilka wniosków z całego województwa podlaskiego, rozpatrzył dwa.

Testy są darmowe i nie potrzeba na nie skierowania. Wynik wymazu ma być dostępny już po kilkunastu minutach. Lista aptek, w których można zrobić test na obecność koronawirusa jest dostępna na stronie pacjent.gov.pl. Jak na razie, wygląda dość skromnie - 64 placówki na ok. 13 tys. możliwych.

- Nabór aptek, które chcą wykonywać testy antygenowe w kierunku SARS-CoV-2 jest ciągły i otwarty. Do tej pory kilka aptek z województwa wyraziło zainteresowanie. Sama procedura przystąpienia apteki do programu jest prosta, wnioski z aptek będą rozpatrywane zgodnie z kolejnością zgłoszenia. Mamy już pierwsze rozpatrzone wnioski aptek z Grajewa i Małego Płocka - mówi nam Beata Leszczyńska z białostockiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.

Do utworzenia w aptece punktu testowania niezbędne jest odpowiednie wyposażenie m.in.: stolik zabiegowy, zestawy do wykonywania opatrunków, testów, pakiety odkażające, środki ochrony indywidualnej, termometry bezdotykowe, pojemniki na zakaźne materiały medyczne czy sprzęt komputerowy.

- Podmiot prowadzący aptekę ogólnodostępną, w której farmaceuta ma wykonywać testy, powinien złożyć do Oddziału Wojewódzkiego NFZ stosowne oświadczenie - dodaje Leszczyńska.

Narodowy Fundusz Zdrowia informuje, że najważniejszym jest jednak zachowanie rygorów bezpieczeństwa: testujących, testowanych oraz klientom i personelowi apteki. Konieczne jest zatem wydzielenie dodatkowego pomieszczenia. Wydaje się, że w tym tkwi największy problem. Rozmawialiśmy o tym z kierowniczkami dwóch białostockich aptek, które wolały pozostać anonimowe. Obie zauważają, że ich placówki nie mogą przystąpić do programu testowania pacjentów ze względu na ograniczenia lokalowe.

- Nie spełniamy wymogów, żeby mieć osobne pomieszczenia, wejścia dla pacjentów. To jest bardzo dobry pomysł, ale dla niewielu aptek, które są w stanie spełnić te warunki. Ja tego u siebie nie widzę - podkreśla w rozmowie z nami kierowniczka jednej z placówek w Białymstoku.

Apteki, które jednak zdecydują się na przystąpienie do programu, zostaną wpisane na oficjalną listę prowadzoną przez Ministerstwo Zdrowia i od tego momentu będą mogły testować pacjentów. W przypadku potwierdzenia zakażenia podczas testu wykonywanego w aptece, chory będzie automatycznie kierowany na izolację. Otrzyma o tym informację m.in. za pośrednictwem Internetowego Konta Pacjenta.

Zobacz również