Szymon Marciniak to jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiego futbolu. Sędziował finał Mistrzostw Świata w Katarze pomiędzy Argentyną a Francją. A w ostatnim czasie był arbitrem w finale najważniejszych klubowych rozgrywek Europy – Ligi Mistrzów, w którym zmierzyli się Manchester City oraz Inter Mediolan.
Zapytany w przerwie niedzielnego meczu o różnicę między sędziowaniem podczas światowych wydarzeń sportowych a lokalnych spotkań odpowiedział, że nie da się tego porównać.
– Tu, w Turośni, nie ma kalkulowania, grania na czas, oszukiwania. Ludzie grają, bo kochają piłkę, to jest ich pasja. To jest fajna odmiana przyjechać na prawdziwą, szczerą piłkę. W Lidze Mistrzów gra się o ogromne pieniądze. Presja, oczekiwania i ciśnienie są zupełnie inne – mówił Szymon Marciniak.
KS Turośnianka w tym sezonie bardzo pewnie wygrała drugą grupę Podlaskiej A Klasy. Niedzielny pojedynek był również okazją do świętowania awansu do Klasy Okręgowej, który zapewniła sobie już przed meczem z GKS Rutki.
Mecz nie wpłynął już na układ tabeli. KS Turośnianka zajęła pierwsze miejsce, a GKS 1984 Rutki siódme na jedenaście zespołów. Przed spotkaniem odbył się piknik rodzinny, a także turniej piłki nożnej o Puchar Wójta Gminy Turośń Kościelna dla najmłodszych piłkarzy.
Źródło: podlaskie.eu