7 mln zł. Oczywiście na minusie. To wynik finansowy Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego. W USK ta kwota jest jeszcze wyższa - 15 milionów zł straty. NFZ nie zapłacił dla USK za 2019 roku ponad 19 milionów zł nadwykonań w ramach ryczałtu i poza ryczałtem- stąd tu taki wynik finansowy.
- To na granicy amortyzacji - przyznaje prof. Adam Krętowski, rektor Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, pod który podlegają oba białostockie szpitale kliniczne.
Amortyzacji, czyli kosztów związanych ze stopniowym zużywaniem się środków trwałych oraz wartości niematerialnych, po prostu funduszy niezbędnych na zakup sprzętu, rozbudowę czy remonty. W dobrych czasach takie pieniądze można wydawać na kolejne inwestycje. W złych - trzeba dokładać je do bieżącej działalności. Teraz, niestety, trzeba było właśnie dołożyć.
Uniwersytecki Szpital Kliniczny walczył o zapłatę za te nadwykonania. Pomoc obiecywał nawet wiceminister zdrowia, gdy był z wizytą w Białymstoku. Obiecywał, ale w końcu wszystko się rozmyło. Przez COVID - bo tym trzeba było zająć się przede wszystkim.
Profesor Krętowski obawia się, że właśnie przez COVID finanse obu szpitali mogą się jeszcze bardziej pogorszyć. Fakt - pacjentów było mniej, ale przecież szpitale musiały ponosić koszty jak zwykle. Opłaty, pensje dla pracowników, za prąd, za sprzątanie, itp ...
Ale to niejedyne tegoroczne straty szpitali. - Bo szpital dostawał dotychczas ryczałt plus pieniądze za procedury pozaryczałtowe - mówi prof. Adam Krętowski. Procedury pozaryczałtowe, czyli na przykład specjalistyczne leczenie czy wysokospecjalistyczne operacje. Prof. Krętowski nie kryje - to te procedury pozaryczałtowe w dużej mierze pomagają utrzymać finansowo szpital. Ostatnio przez długi czas ich nie było... Bo COVID...
Teraz powoli wszystko wraca do normy. NFZ znów daje na miesiąc jedną dwunastą ryczałtu.
Wracają skomplikowane operacje pozaryczałtowe. Ale co będzie dalej? Nie wiadomo...
- Wszyscy wiemy, że COVID spowodował, że szpitale nie wyrobiły ryczałtu i do końca nie wiemy, jaka będzie sytuacja z zapłaceniem tego ryczałtu na koniec roku. Wiemy, że jest oczekiwanie NFZ nadrobienia zaległego ryczałtu, ale nie da się teraz nadrobić tej ilości pacjentów.
- Bo jeśli na jakimś oddziale mamy 20 łóżek i średnio mieliśmy 20 pacjentów tygodniowo, to teraz nie mamy 40 pacjentów na 20 łóżkach. Mamy ich mniej - chociażby ze względów epidemiologicznych - mówi rektor UMB.
I martwi się, co będzie dalej: - W tej chwili trudno powiedzieć, jak będzie pod koniec roku, bo nie wiemy, jak zareaguje Narodowy Fundusz Zdrowia. Słyszymy, że mnóstwo pieniędzy poszło na szpitale jednoimienne - i bardzo dobrze. Ale chodzą słuchy, że w związku z tym może zabraknąć na inne szpitale...
Izabella Bołtruczuk, rzeczniczka podlaskiego NFZ, przekonuje z kolei, że dochody szpitali w ubiegłym roku wzrosły. I to znacznie. - Zarówno w USK jak i w DSK ryczałty PSZ w roku 2020 wzrosły o ponad 16 mln zł - mówi. I podaje liczby: UDSK miał dostać ponad 70 mln zł ryczałtu. Dostanie - 73 256 892 zł. USK - pierwotnie zaplanowano ryczałt na poziomie 195 897 tys. zł. Teraz ta suma wynosi już 209 200 tys. zł.
- W okresie marzec - maj do szpitali klinicznych poza ryczałtem PSZ wpłynęło na zapobieganie i zwalczanie COVID-19 - ponad 6,5 mln zł - dodaje Izabella Bołtruczuk. - UDSK dostał z tego 2 141 266 zł, USK - 4 364 678 zł. Podsumowując - w 2020 r. ryczałty DSK i UDSK systematycznie wzrastały i - co więcej - szpitale mogą się spodziewać kolejnego wzrostu dochodów, ponieważ: od 1 lipca o 3% zwiększa się wycena świadczeń w ramach leczenia szpitalnego PSZ, od 1 lipca zwiększają się wyceny świadczeń w AOS, od 1 lipca można uzyskać dodatkowe premie za wystawianie e-skierowań w AOS i przyjmowanie pacjentów AOS na podstawie e-skierowań - wymienia rzeczniczka. I informuje, że w obu białostockich szpitalach klinicznych łączna wartość nieopłaconych świadczeń za 2019 rok wynosi 830 tys. zł (UDSK - 80 tys., USK - 750 tys. zł). Dotyczą one tzw. świadczeń odrębnie kontraktowanych i programów lekowych.
- Wartość opłaconych świadczeń za rok 2019 wynosi ponad 14 mln zł (UDSK 1 457 000 zł, USK 12 571 000 zł). Podlaski OW NFZ cyklicznie, po otrzymaniu od wszystkich świadczeniodawców sprawozdawczości z realizacji świadczeń po zakończeniu kwartału, zgodnie z ogólnymi warunkami umów, przeanalizuje możliwość opłacenia tzw. nadwykonań. W pierwszej kolejności zostaną dokonane przesunięcia (tzw. zbilansowanie umów), ponieważ w jednych zakresach świadczeń występują nadwykonania, natomiast w innych może występować nierealizacja umów - zapewnia.