Studenci pracowali pod merytoryczną opieką mgr Aleksandry Łukaszyk-Spryszak z Zakładu Translatoryki i Dydaktyki Języków Obcych na Wydziale Filologicznym UwB. To do niej w październiku trafiło zapytanie o możliwość współpracy przy opracowaniu tłumaczeń do festiwalowych pokazów.
- Pomysł zaangażowania studentów do pracy przy festiwalu wydawał mi się naturalny. Pamiętam jak podczas swoich studiów zapraszano nas, wówczas studentów, do udziału w bardzo wielu inicjatywach, projektach, pracach wolontariackich, często o charakterze międzynarodowym, gdzie zdobywaliśmy pierwsze szlify tłumaczeniowe. To daje niezwykłą satysfakcję, pokazuje, że ta "prawdziwa praca" po studiach faktycznie gdzieś tam na nas czeka. Z drugiej jednak strony takie doświadczenia uczą nas, że bez pełnego zaangażowania, ambicji, gotowości do ciężkiej pracy, dalszej nauki i rozwoju - stoimy w miejscu. To wszystko scala czynnik ludzki - w tym przypadku cudowni młodzi ludzie, którzy z ogromną chęcią zaangażowali się w ten projekt – relacjonuje mgr Aleksandra Łukaszyk-Spryszak.
Studenci pracowali w zespołach dwuosobowych. Mieli za zadanie przetłumaczyć na język polski listy dialogowe wybranych filmów oraz technicznie przygotować napisy, które pojawiły się na ekranie. Każdy zespół był odpowiedzialny za 2 lub 3 filmy. Po projekcjach wyświetlane były nazwiska studentów, którzy opracowali tłumaczenie.
- Moja rola polegała na zaplanowaniu i koordynowaniu tym projektem oraz na pełnej weryfikacji i korekcie przesłanych przez studentów tłumaczeń. Przed przystąpieniem do pracy studenci musieli zapoznać się z bardzo obszerną instrukcją i wytycznymi dotyczącymi wymogów technicznych, jakie muszą spełniać ich tłumaczenia, czyli np. uważać, aby linijka tekstu nie przekroczyła 42 znaków lub drobiazgowo pilnować często zdradliwej interpunkcji. W sumie, w dość krótkim czasie około 3 tygodni, przygotowaliśmy 55 filmów – mówi mgr Łukaszyk-Spryszak.
Tomasz Żyliński, student I roku filologii angielskiej na studiach magisterskich, z satysfakcją przyznaje, że tłumaczenie bynajmniej nie przerosło jego możliwości.
- Językowo nic nas nie zaskoczyło, nie było w tych dialogach zwrotów niezrozumiałych. Raczej zastanawialiśmy się nad doborem polskich słów, które najlepiej oddawałyby sens – opowiada. I dodaje: - Bardzo się cieszę, że dostaliśmy okazję, by sprawdzić się w takiej oficjalnej formule i wywiązaliśmy się z zadania na zadowalającym poziomie. Myślę, że to dobry start w świat profesjonalnych tłumaczeń, wiemy już, jak ta praca wygląda. Liczę, że to doświadczenie zaowocuje w przyszłości.
- Do tej pory mieliśmy okazję pracować głównie ze słowem pisanym: tłumaczyliśmy np. artykuły czy fragmenty książek. Film to coś zupełnie innego i mieliśmy obawy, czy podołamy takiemu wyzwaniu. Ale była to praca bardzo... wynagradzająca: mogliśmy stać się częścią twórczego procesu, pomogliśmy polskim odbiorcom zrozumieć festiwalowe filmy. To było niezmiernie ciekawe, nie każdy mógł czegoś podobnego doświadczyć – mówi jego koleżanka z roku, Paulina Paszko.
Co ważne, praca, którą wykonali żacy, będzie zaliczona na poczet ich praktyk zawodowych (które przypadają w semestrze letnim).
- Uniwersytet w Białymstoku, jako oficjalny partner wydarzenia, otrzymał ponadto prawa autorskie do wyświetlenia filmów, przy których pracowali studenci. Planujemy zorganizować „nasz” własny festiwal, najprawdopodobniej wiosną, w ramach święta Wydziału Filologicznego, czyli „Jeżowiska”. Wtedy efekty naszej pracy będą mogli zobaczyć wszyscy kinomani – dodaje mgr Aleksandra Łukaszyk-Spryszak.
Ze studentami zaangażowanymi w projekt oraz ich opiekunką merytoryczną spotkali się rektor Uniwersytetu w Białymstoku, prof. dr hab. Robert Ciborowski, a także prorektor ds. kształcenia dr hab. Krzysztof Korotkich, prof. UwB. Przekazali żakom podziękowania i słowa uznania.
- Wkład naszych studentów w festiwal przyniósł nie tylko cenne doświadczenia im samym. To też znakomita forma promowania Uniwersytetu w Białymstoku, potwierdzenie wysokiej jakości kształcenia na naszej uczelni – komentuje prof. Korotkich.
Jak podają na swojej stronie internetowej organizatorzy, Festiwal Grand OFF im. Witolda Kona - Najlepsze Niezależne Krótkie Filmy Świata to inicjatywa promująca kino niezależne w Polsce i jedna z najważniejszych tego typu inicjatyw na świecie. Nagrody przyznawane są w jedenastu kategoriach: scenariusz, reżyseria, zdjęcia, montaż, scenografia, aktorka, aktor, fabuła, dokument, animacja oraz najlepszy film polski. W tym roku festiwal odbył się w dniach 27 listopada - 4 grudnia 2023 w Warszawie.