Rzeczniczka Straży Granicznej ppor. Anna Michalska podczas konferencji prasowej informowała, że w czwartek „patrol służb białoruskich oddał strzały w kierunku żołnierzy Wojska Polskiego, którzy towarzyszą mundurowym ze Straży Granicznej”. Jak mówiła, nikomu nic się nie stało. „Być może były to strzały celowo nietrafione, chybione. Być może były oddane ślepą amunicją. Tych prowokacji jest coraz więcej – mówiła.
W czwartek SG odnotowała 523 próby nielegalnego przekroczenia granicy. Zatrzymano 35 migrantów, wszyscy są obywatelami Iraku. Pięć osób zatrzymano za „pomocnictwo”. Byli to obywatele Gruzji, Białorusi i Ukrainy. W październiku zatrzymano już 159 nielegalnych imigrantów, w tym 138 ob. Iraku.
Jak podała Michalska, w szpitalach przebywa 14 osób zatrzymanych w pobliżu granicy, w tym ośmioro dzieci. Wśród nich jest dziecko z porażeniem mózgowym, jedno ma COVID-19. Czwórka ma zapalenie płuc.
„Wojsko Polskie rozpoczęło odtwarzanie komunikatów skierowanych do migrantów w językach angielskim, arabskim, francuskim i perskim. Osoby znajdujące się w strefie granicznej są ostrzegane m.in. o konsekwencjach nielegalnego przekroczenia granicy” – napisał na Twitterze minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.