Wiejący w nocy z czwartku na piątek (z 23 na 24 września) silny wiatr dał się we znaki mieszkańcom regionu. Aż 125 razy wyjeżdżali strażacy z woj. podlaskiego do usuwania szkód, które wyrządziła wichura.
- Interewncje dotyczyły przede wszytskim usuwania z dróg powalonych drzew i konarów - poinformował oficer dyżurny PSP w Białymstoku. Jak dodał, na szczęście nikt nie ucierpiał.
Dwie z interwencji - z powiatu sokółskiego i łomżyńskiego - dotyczyły uszkodzeń dachów.
Według prognoz synoptyków, również w piątek (24 września) do końca dnia można spodziewać się silnych podmuchów wiatru - w porywach nawet do 75 km/h.