Tworzą je lekarze Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego im. L. Zamenhofa w Białymstoku, duchowni z Parafii Przemienienia Pańskiego w Białymstoku, wolontariusze oraz osoby z bogatym doświadczeniem w zakresie organizacji opieki i pomocy dla osób cierpiących, przewlekle i nieuleczalnie chorych, gotowe nieść bezinteresowną pomoc wszędzie tam, gdzie ich wsparcie może być potrzebne.
- To Stowarzyszenie powstało z połączenia miłości do drugiego człowieka, wrażliwości na los i potrzeby dzieci nieuleczalnie chorych i ich bliskich oraz osób starszych. W regionie dotąd brakowało miejsca, które podjęłoby się wyzwania organizacji pomocy na tak szeroką skalę - mówi Arnold Sobolewski ze Stowarzyszenia "Obok Nas".
Odejść w objęciach mamy
Nowa organizacja będzie działała na zasadach stowarzyszenia, którego głównym celem będzie wparcie maluchów i ich najbliższych w domowym hospicjum.
- Dzieci zyskają możliwość przebywania w jedynym bezpiecznym miejscu, jakim jest ich rodzinny dom, gdzie otoczone miłością rodziców i najbliższych będą mogły w spokoju odejść - mówi Arnold Sobolewski. - Obok szerokiego wsparcia medycznego, psychologicznego i duchowego będziemy w miarę potrzeb i możliwości wspierać te rodziny również materialnie, ponieważ doskonale wiem, że opieka nad nieuleczalnie chorym dzieckiem, to również ogromne, finansowe obciążenie.
Podlaskie Hospicjum Dziecięce będzie wspierało rodziny z całego regionu. Zespoły medyczne są do dyspozycji hospicyjnych rodzin przez 24 godziny na dobę i 365 dni w roku.
- Nasi podopieczni, o każdej porze, mogą liczyć na pomoc medyczną i wsparcie w pielęgnacji. Hospicjum dziecięce to jednak nie tylko opieka medyczna, to również niezbędna rehabilitacja, wsparcie duchowe i psychologiczne - podkreśla Arnold Sobolewski. - Dlatego tak ważne jest zorganizowanie opieki wyręczającej. Miejsca, do którego można przywieźć podopiecznego hospicjum, w którym znajdzie on czułą, pełną ciepła i troski opiekę. Z opieki wyręczającej na podobnych zasadach mogą również skorzystać te rodziny, w których są osoby starsze.