Sprawa gminy Grabówka do Trybunału Konstytucyjnego

Platforma Obywatelska nie daje za wygraną. Walczy o ustanowienie gminy Grabówka. Posłowie tej partii złożyli wniosek do Trybunału Konstytucyjnego. Chcą, by trybunał zbadał zgodność z Konstytucją RP i z ustawą o samorządzie decyzji rządu uchylającej rozporządzenie o utworzeniu gminy Grabówka

Fot. Bia24.pl

Fot. Bia24.pl

O złożeniu wniosku do Trybunału Konstytucyjnego poinformowali dziś (27.03) podczas konferencji prasowej posłowie PO Robert Tyszkiewicz i Andrzej Halicki. Posłowie chcą zbadania zgodności z Konstytucją RP i Ustawą o samorządzie terytorialnym rozporządzenia Rady Ministrów, uchylającego w grudniu 2015 r. rozporządzenie w sprawie utworzenia gminy Szczawa i gminy Grabówka.

Wnioskujący powołują się na naruszenie procedur. Jak uzasadniają posłowie PO rozporządzenia Rady Ministrów uchylającego utworzenie gminy Grabówka nie poprzedzono konsultacjami społecznymi wśród mieszkańców, które w tym przypadku były obligatoryjne. Przez to naruszono tryb podejmowania decyzji.

- W 2015 roku było podjęte rozporządzenie i praktycznie na finiszu. Trzy dni przed planowanym wejściem w życie rozporządzenia, cofnięto je. Godzi to w zasady demokracji. Rząd PiS nie rozmawiał z nami przed podjęciem rozporządzenia cofającego. Nikt nie raczył się z nami spotkać, żeby wysłuchać, co nas boli. Decyzja cofająca naszą wolność została podjęta, bez jakiejkolwiek konsultacji z mieszkańcami tej części gminy. Ważne są tylko interesy Supraśla - mówi Ludmiła Sawicka, radna Rady Miejskiej Supraśla i sołtys Kolonii Sobolewo.

- Zarówno powołanie gminy, zmiana jej granic czy likwidacja, są oddzielnymi decyzjami administracyjnymi, w określonej procedurze - uważa Andrzej Halicki, który kiedyś, jako minister administracji i cyfryzacji w rządzie premier Ewy Kopacz zdecydował o utworzeniu gminy Grabówka. Ponadto powołując się na kazus Legionowa podkreśla, że głos obywateli jest bardzo ważny.

Robert Tyszkiewicz, poseł Platformy Obywatelskiej podkreślił, że mieszkańcy od wielu lat chcą utworzenia odrębnej gminy. - To nie jest jakaś jednorazowa akcja, jakaś sezonowa aktywność. Mamy do czynienia naprawdę ze społecznością, która już od pokolenia domaga się dla siebie statusu niezależnej, wolnej gminy - podkreślił.

Przypomnijmy: mieszkańcy pięciu podbiałostockich wsi: Zaścianki, Grabówka, Henrykowo, Sobolewo i Sowlany, należących obecnie do gminy Supraśl, od kilkunastu lat walczą o utworzenie oddzielnej gminy Grabówka. Gmina miała powstać 1 stycznia 2016 r., zgodnie z rozporządzeniem rządu Ewy Kopacz. Na kilka dni przed jego wejściem w życie, premier Beata Szydło podpisała rozporządzenia uchylające poprzednią decyzję.

Mieszkańcy miejscowości, które miały tworzyć gminę Grabówka podjęli akcję protestacyjną. Jednak ze spraw nadal jest na sądowej wokandzie. Jak sami twierdzą, Supraśl ogranicza ich rozwój i niszczy więzi, które się tworzą, żeby czerpać od nich finansowe wsparcie dla tamtej części gminy.

- Ta część gminy jest tą bogatszą. Od lat jesteśmy dyskryminowani. Potrzebne są nasze pieniążki, nie potrzeby. Poszczególne miejscowości zbroiły się na zasadzie komitetów społecznych czyli głównie inicjatywy mieszkańców, żeby cokolwiek zaistniało. Większość uzbrojenia mamy właśnie dzięki takim inicjatywom. Supraśl nie znał takich inicjatyw, tam na wszystko było ich stać. I dalej jest ta sama metoda. Każdy z mieszkańców powinien być tak samo traktowany i prosiliśmy, żeby to w stosunku do ilości mieszkańców proporcjonalnie szły też dochody, żebyśmy nie czuli się dyskryminowani. Nadal tego nie ma - opowiada Ludmiła Sawicka.

Mieszkańcy dodają także, że nie łączą ich żadne więzi z Supraślem. Nie korzystają z dóbr kultury w Supraślu, bo lokalnie są bardziej przywiązani do Białegostoku. Chcą rządzić się u siebie i tworzyć na swoim terenie.

Zobacz również