Referendum to pomysł Prezydenta RP Andrzeja Dudy. Ogłoszony oficjalnie w czasie święta Konstytucji 3 Maja - w ubiegłym roku. Referendum ma być prezentem dla nas wszystkich na stulecie niepodległości Polski - 11 listopada 2018 roku. Być może będzie się odbywać razem z wyborami samorządowymi. Ma odpowiedzieć na najważniejsze pytanie, czy Suweren wyraża potrzebę zmiany obecnie obowiązującej Konstytucji.
Kancelarię Prezydenta RP reprezentował dziś w Białymstoku minister Paweł Mucha, pełnomocnik Prezydenta RP ds. referendum. I Paweł Mucha w swoim wystąpieniu nie ukrywał, że już przed referendum można sądzić, że Suweren będzie chciał zmienić Konstytucję. Większość osób, które zabierały głos podczas spotkania, również nie miała wątpliwości, że tę Konstytucję należy zmienić.
Dobitnie wyrażał to przewodniczący podlaskiej "Solidarności" Józef Mozolewski, który przypomniał, że istnieje projekt konstytucji opracowany z inspiracji "Solidarności". I projekt ten zdaniem Mozolewskiego jest godny uwagi, także dlatego, że mógłby - jak powiedział - zamknąć dzieło wyzwalania się z systemu totalitarnego zapoczątkowane powstaniem "Solidarności" w 1980 roku.
" /fot. Bia24/"/>
W białostockim spotkaniu konsultacyjnym tematem szczegółowym były regulacje konstytucyjne dotyczące spraw pracowniczych i emerytalnych.
Paweł Mucha podczas konferencji prasowej mówił dziennikarzom, że na podstawie takich spotkań oraz innych źródeł prawnicy Kancelarii Prezydenta RP formułują już propozycje części pytań do referendum. - Wyodrębniliśmy osiemnaście obszarów zagadnień, które mogłyby być podstawą zadania pytania w referendum i na tym gruncie prawnicy sformułowali już ok. 60 pytań - mówił Paweł Mucha. Podkreślał jednak, że nie znaczy to, że tyle będzie pytań w referendum. Jak mówił, referendum musi być tak przeprowadzone, żeby te pytania były "jasne i zrozumiałe" ale też, żeby "determinowały określoną zmianę konstytucji".