Spacer po Fabrycznej zabierze w podróż po Armenii

Półpustynne, górzyste lub zatopione w zieleni krajobrazy, ludzie i ich codzienne życie, ale też wszechobecna architektura sakralna - oto Armenia w obiektywie Jarosława Skubicha, autora prac do kolejnej edycji "Galerii Na Płocie". Nowa wystawa jest już do oglądania przy ul. Fabrycznej 10.

/foto. BIA24/

/foto. BIA24/

To 14. odsłona tej jedynej w swoim rodzaju ulicznej galerii, która na stałe już wpisała się w kalendarz kulturalny miasta.

- Otwarciu nowej Galerii zawsze towarzyszy radość, że kolejny raz udało się coś pięknie zorganizować i lekki niepokój czy i tym razem prezentacja tematu spodoba się publiczności i czy przypadkowo przechodzące osoby ulicą Fabryczną będą miały ochotę zatrzymać się i spokojnie obejrzeć prezentowane zdjęcia - mówi Ewa Drozdowska, dyrektorka Zespołu Szkół Społecznych Fundacji Edukacji "Fabryczna10", mecenasa wystawy. - Ale jesteśmy dobrej myśli, bo ostatnio prezentowane zdjęcia Gruzji, bardzo się spodobały. Dlatego kontynuujemy temat i pokazujemy podobne klimaty z sąsiedzkiego kraju, widziane okiem tej samej osoby - Jarosława Skubicha.

/foto. BIA24/

/foto. BIA24/

Autor prac jest nie tylko pasjonatem fotografii i właścicielem studia rysunkowego Kuba Studio, lecz także od początku dyrektorem artystycznym i organizatorem "Galerii na płocie" i - jak mówi dyrektor Drozdowska - "dobrym duchem" tego przedsięwzięcia. W tej odsłonie Galerii pokazuje fotograficzny zapis swojej podróży do Armenii.

- Poznałem Armenię dzięki Marii Kowalskiej Karatyli-przewodniczce z ogromną wiedzą i wspaniałym rozpoznaniem w terenie - opowiada Jarosław Skubich. - Armenia to urokliwa kraina na styku Europy i Azji. Jest bardzo urozmaicona - są tam zarówno tereny półpustynne, jak i rejony utopione w rozmaitej zieleni. Ten górzysty kraj o wielkości porównywalnej do województwa wielkopolskiego zachwyca cudownymi krajobrazami, oryginalną kuchnią oraz ogromną ilością zabytków architektury sakralnej, pochodzącymi z różnych epok.

Szczególnym elementem takiej architektury w krajobrazie krainy Ormian są wszechobecne chaczkary- stele z kamienia i tufu upamiętniające szczególne wydarzenia.

- Armenia to najstarsze chrześcijańskie państwo na świecie - przyjęła chrzest jeszcze przed Rzymem. Aż po współczesne czasy ludność żyjąca tam jest bardzo religijna. Mieszkańcy słyną również z nadzwyczajnej otwartości i gościnności. Armenia zachwyca mnie do tego stopnia, że już wracając z wyprawy, planuję następną - dodaje fotografik.

Wystawę stanowi 47 zdjęć zaprezentowanych na ogrodzeniu wzdłuż Fabrycznej. Podczas towarzyszącego wystawie wieczoru armeńskiego w budynku szkoły odbyła się też prezentacja multimedialna zdjęć i filmów - "Armenia z drona". Niewątpliwą atrakcją tego spotkania były specjały kuchni armeńskiej, przygotowane przez białostocką restaurację Smaki Kaukazu, prowadzoną przez rodowita Ormiankę - Anush Antonyan.

/foto. BIA24/

/foto. BIA24/

Podczas wieczoru można było spróbować takich kaukaskich specjałów jak: chawiar - pasta z pieczonych bakłażanów, pachlawa - francuskie ciasto z orzechami i miodem, sałatka tabule z kaszą bulgur i ziołami, a także lemoniady - estragonowa, waniliowa czy lemonkowa.    

Ekspozycji głównej Galerii towarzyszy złożona z 12 prac minigaleria Misz-Masz, która jest swoistą zapowiedzią kolejnej edycji wystawy.

- To prace o różnej tematyce autorstwa Michała Hapunika - z I klasy liceum i Grety Hapunik -naszej pani pedagog, a także naszych absolwentów - Janka Karaszewskiego i Szymona Goska, którego zdjęcia są charakterystyczne, bo zrobione z teleskopu i widać na nich np. Księżyc - wymienia Ewa Drozdowska. - Te zdjęcia to, mamy nadzieję, początek nowej wystawy autorów związanych z Zespołem Szkół Społecznych, której tematem będzie "Czas".

Galeria

Zobacz również